Małżeństwo w rytmie samby jest lepsze
2012-01-02, 20:01 | aktualizacja 2012-01-02, 20:01
- To tu był pierwszy nasz wspólny taniec, teraz nadrabiamy na weselach dzieci, czy w rodzinie. To jest ogromna frajda! – mówi jedna z bohaterek reportażu "Zaproszenie do tańca" Alicji Kulik.
Posłuchaj
Bohaterowie reportażu, małżeństwa z wieloletnim stażem z różnych przyczyn i z różnym nastawieniem, zaczęli brać udział w kursie tańca. I chociaż często jedna strona naprawdę chciała zapisać się na kurs, a druga połówka robiła to tylko, aby zrobić współmałżonkowi przyjemność, teraz razem wyliczają zalety płynące z tańca. Nie tylko mogą wspólnie bawić się na weselach czy imprezach sylwestrowych, ale otwierają się na siebie.
- Wracając do domu już się kroków nie pamięta, ale we dwoje jest łatwiej, nawzajem sobie przypominamy – opowiada jedna z bohaterek reportażu.
- Człowiek w tańcu bardzo się obnaża, jakby się rozbierał. Rozbiera swoją duszę i wnętrze. Czasem dopiero w tańcu okazuje się, jacy naprawdę jesteśmy - mówi instruktorka tańca Iwona Pavlović. Przekonuje, że gdy pary trenują taniec, widać jak poznają się nawzajem i odkrywają jakby na nowo. - Kogoś zupełnie innego znałam w okresie narzeczeństwa – opowiada jedna z bohaterek reportażu, którą mąż - "domator" teraz nieustannie zaprasza na parkiet.
Dlaczego taniec jest źródłem ogromnej pozytywnej energii, posłuchaj w reportażu "Zaproszenie do tańca" Alicji Kulik (PR Olsztyn).
"Reportaży" na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 18.15.
(ed)