Przepłynął Bałtyk na desce windsurfingowej. "Poczułem się jak gwiazda rocka"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Przepłynął Bałtyk na desce windsurfingowej. "Poczułem się jak gwiazda rocka"
Max Wójcik Foto: Piotr Morzuch/ www.maxwojcik.pl

- Stojąc na pomoście tuż przed wypłynięciem, wiedziałem, że czeka mnie nie wiadomo ile godzin, w nie wiadomo jakich warunkach, że może być ciężko… Po wskoczeniu na deskę włączył się autopilot. To, co robiłem przez ostatnie 20 lat, dało mi swobodę i pewność, że cokolwiek będzie się działo, dam z siebie wszystko - wspomina Max Wójcik.

Posłuchaj

Przepłynął Bałtyk na desce windsurfingowej. "Poczułem się jak gwiazda rocka" (Reportaż/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Do samotnego rejsu przygotowywał się pół roku. Postanowił wyruszyć z Karlskrony w Szwecji. Miał tydzień na zrealizowanie planu, później musiał wrócić do swoich obowiązków jako trener. - Szczęśliwie po 5 dniach oczekiwań zadzwonił do mnie meteorolog, który powiedział, że warunki są sprzyjające; ostrzegał mnie jednak, że blisko polskiego wybrzeża może zabraknąć mi wiatru - opowiada.

Do Gdyni dopłynął po blisko 22 godzinach, przepłynął 370 km. Wyprawa była wyzwaniem, ale sprzyjało mu szczęście. Księżyc był w pełni, dzięki temu nawet nocą nie zapadły całkowite ciemności. - Gdy wstało słońce, złapało mnie straszne zmęczenie, ale udało mi się je pokonać - opowiada bohater reportażu.

Posłuchaj innych Trójkowych reportaży >>>

Kiedy pojawił się pomysł, aby przepłynąć Bałtyk? - Zaczęło się niewinnie. Jako 12-latek przepłynąłem z trenerem z Sopockiego Klubu Żeglarskiego do tamtejszego mola. Byłem w szoku, że można takie dystanse pokonywać. Pomysł przepłynięcia Bałtyku wydawał się nierealny, nikt tego nie dokonał, choć było kilka prób - wspomina Max Wójcik.

Zapraszamy do wysłuchania reportażu "Jak gwiazda rocka" Joanny Bogusławskiej.

"Reportaży" na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 18.15.

(gs)

Polecane