Alessandro Baricco - Novecento

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Alessandro Baricco - Novecento

„Novecento” to radiowa adaptacja monodramu włoskiego pisarza Alessandro Baricco, opowiadająca historię genialnego pianisty, który zyskał przydomek „największy na oceanie”.

Novecento - niedziela, 21 czerwca po 13:05

Autor: Alessandro Baricco

Autor przekładu: Halina Kralowa

Adaptacja: Bogumiła Prządka

Reżyseria: Janusz Zaorski

Realizacja: Andrzej Brzoska

Muzyka: Włodek Pawlik

 Obsada: Jerzy Radziwiłłowicz (Narrator), Piotr Adamczyk (Novecento), Krzysztof Banaszyk (Konferansjer), Marcin Troński (Jelly Roll Morton), Janusz R. Nowicki (Stary Boodman), Paweł Szczęsny (Marynarz), Waldemar Błaszczyk (Kapitan parowca), Benek Lewandowski (Novecento jako dziecko)

Słuchowisko otrzymało dwie nagrody na festiwalu Dwa Teatry - Sopot 2009.

„Novecento” to radiowa adaptacja monodramu włoskiego pisarza Alessandro Baricco, opowiadająca historię genialnego pianisty, który zyskał przydomek „największy na oceanie”. Danny Boodman T.D. Lemon Novecento (Piotr Adamczyk), bo takie jest pełne nazwisko bohatera, jako niemowlę został znaleziony na parowcu Virginian przez starego Boodmana, marynarza pracującego w pokładowej kotłowni, który przygarnął go i był dla niego ojcem.

Stało się to w 1900 roku, stąd „wielki finisz” w nazwisku, jak mówił stary Boodman: „Znalazłem go w pierwszym dniu tego nowego wieku, więc nazwę go tak, jak ten wiek nazywają Włosi: Novecento”. Dla świata Novecento w ogóle nie istniał, nie miał daty urodzenia, nie miał rodziny, nie miał ojczyzny. Gdy umierał stary Boodman, miał już osiem lat, ale oficjalnie nigdy się nie urodził.

Po śmierci swojego przybranego ojca Novecento tajemniczo zniknął załodze statku, by za kilkanaście dni objawić się nocą w sali balowej pierwszej klasy parowca Virginian – ośmiolatek, którego nogi nawet nie sięgały do podłogi, grał na fortepianie, wzruszając do łez zaspanych pasażerów.

Tę opowieść o Novecento snuje jego przyjaciel Tooney (Jerzy Radziwiłłowicz), trębacz, który na parowiec wszedł w 1927 roku, kiedy sława pianisty wykroczyła już poza rejsowy statek, z którego Novecento nigdy nie zszedł na ląd.

W 1931 roku na statek wsiadł pianista Jelly Roll Morton (Marcin Troński), „wynalazca jazzu”, jak nieco szumnie i po trosze słusznie mówił o sobie Morton (to bodaj jedyna autentyczna postać w tekście Baricco) i wyzwał „największego pianistę, jaki kiedykolwiek grał na oceanie” na pojedynek. Muzyczny pojedynek, który w słuchowisku stoczył ze sobą... Włodek Pawlik, znakomity pianista jazzowy i kompozytor. Na trąbce partneruje mu Robert Majewski.

W słuchowisku jest jeszcze jeden ważny bohater, choć nie wymieniony w żadnym spisie postaci – muzyka. Skomponowana specjalnie na potrzeby słuchowiska przez Włodka Pawlika, zaskakuje wielością znaczeń, różnorodnością stylistyczną, zachwyca wirtuozerią wykonania.

Słuchowisko „Novecento” w adaptacji Bogumiły Prządki i reżyserii Janusza Zaorskiego, pełne nieoczekiwanych, czasem nieprawdopodobnych wydarzeń, jest również przejmującą opowieścią o samotności i lęku przed niewiadomym.

Polecane