Zbigniew Zamachowski: wymyśliłem, że będę piosenkarzem. Wyszło inaczej

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Zbigniew Zamachowski: wymyśliłem, że będę piosenkarzem. Wyszło inaczej
Zbigniew ZamachowskiFoto: Wojciech Kusiński/PR

- Jesteśmy na moim podwórku. To dla mnie coś zupełnie niezwykłego, że udało się was tu ściągnąć. Tamto, co widzisz po lewej stronie to pałacyk, w którym się urodziłem i mieszkałem przez lat kilkanaście. Dziś jestem niezwykle szczęśliwy - mówi Zbigniew Zamachowski w specjalnym wydaniu audycji "Markomania" z Brzezin. Trójka gościła w mieście z okazji jego 650-lecia.

Posłuchaj

Zbigniew Zamachowski: wymyśliłem, że będę piosenkarzem. Wyszło inaczej (Markomania/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Trójkowe studio w Brzezinach stanęło tuż obok dawnego domu Zbigniewa Zamachowskiego . - Teraz to miejsce to muzeum, a po drugiej stronie jest scena. Odbywają się tu koncerty z cyklu "Koncerty u Zbyszka na podwórku". Miałem przyjemność i zaszczyt gościć takich znakomitych wykonawców jak Magda Umer, Piotr Machalica, Grupa MoCarta, Grzegorz Turnau, Stanisław Soyka. A 1 września będzie Natalia Kukulska - mówi artysta.

Marek
Marek Niedźwiecki i Zbigniew Zamachowski podczas specjalnego wydania "Markomanii" z Brzezin (fot: /3PR/ Consulting)
Jak aktor wspomina swoje dzieciństwo w Brzezinach? - Im dalej się od niego oddalam, tym bardziej idyllicznie mi się to jawi. Wszystko, co było niefajne, idzie w zapomnienie, a pozostaje fajny smak i zapach dzieciństwa. Na przykład jak do księdza chodziliśmy na ryby. Przy klasztorze był stawik i tam chodziliśmy na karasie. To pamiętam do dziś - śmieje się Zbigniew Zamachowski.
W jaki sposób gość Marka Niedźwieckiego został aktorem? - Wymyśliłem sobie, że będę piosenkarzem, jednak wszystko potoczyło się inaczej. Od szkoły średniej pisałem piosenki, śpiewałem. Aż w końcu dostałem się do Opola, do koncertu Debiutów. Przypadek sprawił, że reżyser filmowy Krzysztof Rogulski oglądał te Debiuty i akurat szukał dwóch wykonawców, młodych aktorów do dwóch głównych ról w filmie "Wielka majówka". Dostałem zaproszenie na próbne zdjęcia. Skończyły się one dla mnie pomyślnie i dopiero wtedy podjąłem decyzję, że będę zdawał do Szkoły Filmowej w Łodzi - opowiada.

Artysta jest osobą niezwykle zajętą. - Wczoraj miałem krótkie zajęcia ze studentami, wieczorem grałem spektakl przedpremierowy w warszawskim Teatrze Kamienica, dziś mam tam premierę. To jest "Intryga" - komedia kryminalna, we wspaniałej obsadzie, wyreżyserowana przez Jana Englerta. Wpadłem tu na chwilę, ale nie wyobrażam sobie, że obchody 650-lecia mojego miasta mogą się obyć beze mnie i mojej ukochanej Trójki. Zaraz wracam do Warszawy. Jadę na zajęcia ze studentami - dodaje.

Na " Markomanię " w każdą sobotę między 10.00 a 12.00 zaprasza Marek Niedźwiecki.

(mp, ei)

Polecane