Jacek Lachowicz: koncerty były przeżyciem, gdy miałem naście lat (Myśliwiecka 3/5/7/ Trójka)
Jacek Lachowicz: koncerty były przeżyciem, gdy miałem kilkanaście lat
2014-08-02, 18:08 | aktualizacja 2014-08-03, 10:08
- Najbardziej ekstremalne warunki miałem na koncercie w Andrychowie. Czułem, że pomyliliśmy imprezy. Skończyło się to wielką awanturą, rzucaniem nożami, trzeba było uciekać. Temperatura, która jest teraz na OFF-ie, to nic w porównaniu z tym - wspomina w audycji "Myśliwiecka 3/5/7" Jacek Lachowicz.
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
Artysta, który występował na OFF Festivalu, był gościem Anny Gacek w "Myśliwieckiej 3/5/7". Opowiadał m.in. o swoim projekcie L.A.S. - Skąd L.A.S.? To jest dość lotna nazwa, krótka, każdy zna, wie, przynajmniej raz z życiu był. Mieszkam w aglomeracji miejskiej, w dosyć fajnej dzielnicy, bo na warszawskim Żoliborzu i nie narzekam na brak zieleni - śmieje się Jacek Lachowicz.
OFF Festival 2014. Najnowsze informacje, wywiady, konkursy >>>
- Mój L.A.S. muzyczny to las elektroniczny. To nie jest las z dużą ilości powietrza, ale z czymś innym. Na koncercie zawsze jest stres, żeby to wszystko zadziałało, to są narzędzia mechaniczne i nie mogę odpowiadać za to, co się wydarzy we wszystkich układach. Jak będą usterki to mam nadzieję, że jakoś z tego wybrnę - dodaje.
Transmisje koncertów z OFF Festivalu w Trójce! >>>
- Bardzo kocham muzykę, jednak chodzenie na koncerty było dla mnie świetnym przeżyciem, kiedy miałem kilkanaście lat. Dziś musi mnie coś skłonić, żeby pójść na koncert. Ostatnio byłem na bardzo fajnym występie Petera Gabriela w Łodzi - twierdzi.
Na audycję "Myśliwiecka 3/5/7" zapraszamy w każdą wakacyjną sobotę od godz. 15.05 do godz. 19.00.
(mp/mk)