Ostatnia audycja Tomasza Beksińskiego. "Nie wiadomo, co się wydarzy…"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Ostatnia audycja Tomasza Beksińskiego. "Nie wiadomo, co się wydarzy…"
Tomasz Beksiński na okładce książki "Beksińscy. Portret podwójny" Foto: materiały promocyjne/ Wydawnictwo Znak

Tomasz Beksiński był legendarnym dziennikarzem muzycznym, wiele lat związanym z Trójką. Zmarł tragicznie w 1999 r. Jego oraz jego ojca Zdzisława, przypomina w swojej książce Magdalena Grzebałkowska. A my przypominamy ostatnią audycję Tomasza Beksińskiego.

Posłuchaj

Ostatnia audycja Tomasza Beksińskiego. "Nie wiadomo, co się wydarzy…" (Trójka pod księżycem, grudzień 1999 r.)
+
Dodaj do playlisty
+

Beksiński pracował w Trójce od 1991 r. Prowadził audycje z cyklu "Muzyczna poczta UKF" i "Trójka pod księżycem". Właśnie ta ostatnia, nadana w grudniu 1999 r. okazała się być jego pożegnaniem.

Mały
Mały Tomasz Beksiński (fot. Zdzisław Beksiński)

"Beksińscy" w "Z najwyższej półki" w Trójce. Zapraszamy do słuchania>>>

- Wskazówki nieubłaganie odmierzają czas. Do umownego końca stulecia i tysiąclecia pozostały niespełna trzy tygodnie. Czy zdają sobie Państwo sprawę z tego, że spotykamy się po raz ostatni w latach dziewięćdziesiątych dwudziestego stulecia? I w ogóle może to być nasze ostatnie spotkanie, nie wiadomo, co się wydarzy... Przed nami na przykład krach komputerowy... - mówił Tomasz Beksiński.

Teksty były esencją życia Beksińskiego

Dużo miejsca w audycji dziennikarz poświęcił twórczości Petera Hammilla, którego był wielkim fanem, a który miał wkrótce wystąpić w Polsce. - Zastanawiałem się nad tym, jak tę audycję przygotować i pomyślałem, że posłucham z państwem autorów, których chciałbym posłuchać, gdyby to miał być ostatni raz. (…) Ale wybrałem przede wszystkim rzeczy świeże, najbliższe mojemu sercu płyty z końca milenium - przyznał w swojej ostatniej "Trójce pod księżycem" Beksiński.

Beksińscy przed premierą, przeczytaj fragmenty

Mat.
Mat. pras. ZNAK

W lutym do sklepów trafi książka Magdaleny Grzebałkowskiej "Beksińscy. Portret podwójny". Poświęcona jest ona Tomaszowi Beksińskiemu i jego ojcu - Zdzisławowi, który był znanym malarzem. W materiałach Wydawnictwa Znak, poświęconych tej pozycji, przeczytać można, że „ to nie jest książka o znanym i modnym malarzu, który malował dziwne i straszne obrazy. To nie jest książka o jego mrocznym synu, który fascynował się śmiercią i tak długo próbował popełnić samobójstwo, aż mu się udało.(…) To książka o miłości – o jej poszukiwaniu i nieumiejętności wyrażenia. I o samotności – tak wielkiej, że staje się murem, przez który nikt nie może się przebić ”.
(ei, materiały Wydawnictwa Znak)

Polecane