Chrześcijaństwo zielonoświątkowe. Czy czeka nas kontrrewolucja kulturowa?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Chrześcijaństwo zielonoświątkowe. Czy czeka nas kontrrewolucja kulturowa?
Zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock.com/Rawpixel

Zmiany o charakterze religijnym oraz wywołujące różnice w postrzeganiu wiary mają ogromny wpływ na życie społeczne, polityczne i gospodarcze całego świata. Kościół nęcony charyzmatami przyciąga rzesze chrześcijan, którzy coraz liczniej poddają się pentekostalizacji. Jakie zagrożenia niesie za sobą ten proces? Czy czeka nas kontrrewolucja kulturowa?

– Pentekostalizacja to proces uzielonoświątkowienia, czyli globalnego przekształcania chrześcijaństwa w jeden z jego odłamów, jakim jest chrześcijaństwo zielonoświątkowe. Zjawisko to znacząco przyspieszyło w ciągu ostatnich kilkunastu lat. W wielu rejonach świata miliony chrześcijan przeszły ze swoich wcześniejszych parafii i zborów do tych nowych, zielonoświątkowych. Co więcej, istnieją również grupy, które w swoich kościołach zaczynają przyjmować elementy religijności zielonoświątkowej. To wszystko sprawia, że mamy do czynienia z rewolucyjnymi, głębokimi zmianami, które widoczne są m.in. w chrześcijaństwie Azji, Afryki czy Ameryki – mówił ksiądz profesor Andrzej Kobyliński, filozof i etyk.

– Chrześcijaństwo możemy podzielić na cztery główne nurty: katolicyzm, prawosławie, tradycyjny protestantyzm wywodzący się od Marcina Lutra oraz chrześcijaństwo zielonoświątkowe. Od lat dwutysięcznych w ogromnym tempie przybywa wyznawców tego ostatniego. W roku 2000 było ich 100 milionów, dziś jest ich 600, a może nawet 700 milionów na całym świecie. To rewolucja, która zmienia mapę globalnego chrześcijaństwa – dodał. 

Posłuchaj

55:47
Chrześcijaństwo zielonoświątkowe. Czy mamy do czynienia z globalną rewolucją? (Klub Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

Charyzmaty

– Ruch zielonoświątkowy działa wewnątrz tradycyjnych wspólnot. Charakterystyczny dla niego sposób przeżywania wiary rozwinął się w wielu Kościołach. Można powiedzieć, że to zwycięstwo pewnej formy rozumienia chrześcijaństwa. Wiąże się z nim działalność charyzmatyczna, która zakorzeniła się w instytucjach o różnej formule. Duchowość związana z nadawanymi nadzwyczajnymi charyzmatami zaczyna być obecna nawet w starych strukturach  powiedział Tomasz Rowiński, historyk idei, publicysta. 

– Możemy wyróżnić dwa poziomy tego procesu. Pierwszy polega na tym, że ktoś odchodzi ze swojej wspólnoty i tworzy nowy zbór. Chrześcijan, którzy dołączyli się do grupy zielonoświątkowców, jest już ponad 600 milionów. Drugi poziom stanowią wierni, którzy pozostają w swoich wspólnotach, ale zaczynają przyjmować niektóre formy modlitewne i prawdy, przez co tworzą nową religijność synkretyczną. Konsekwencje tej globalnej rewolucji chrześcijańskiej są bardzo głębokie. Dotykają polityki, kultury i życia społecznego. Dobrze widać to w Ameryce Południowej. Jeszcze sto lat remu Brazylia była krajem niemalże w stu procentach katolickim. Dziś już połowa mieszkańców należy do Kościoła zielonoświątkowego, łącznie z prezydentem tego kraju. To nie tylko proces religijny, ale też sytuacja, która niesie daleko idące konsekwencje  doprecyzował ksiądz profesor. 

Zmiany

 Na przełomie XIX i XX wieku mogliśmy obserwować dynamikę wspólnot protestanckich. W oschłych wspólnotach następowało odrodzenie, ożywienie religijne, lub przeciwnie – jeszcze szybsza laicyzacja niż w katolicyzmie. Obecnie możemy obserwować, jak ten proces przebiega w kolejnych pokoleniach. Widzimy, że część wiernych odchodzi do nowych wspólnot  mówił Tomasz Rowiński. 

 Ruch charyzmatyczny w Kościele jest bardzo różny i trudno sprowadzić go do pojedynczych elementów. Ze względu na uwarunkowania inaczej wygląda w Afryce niż we Francji. Istotnym problemem jest jednak to, że mamy w nim do czynienia z samodzielnym nadawaniem sobie charyzmatów, z pominięciem władzy, jaką jest Kościół. Polega to na tym, że pojedynczy ludzie uznają siebie za medium, bez opieki biskupów. Mieliśmy z tym do czynienia w Kościele katolickim we Francji, gdzie po czasie ujawniło się mnóstwo nadużyć związanych z liderami wspólnot charyzmatycznych. Świeccy nadawali sobie charyzmaty, będąc pozbawionymi opieki duchowej. Pozwolono im na to, aby uznali się za autorytety. Okazało się jednak, że bez odpowiedzialności całej wspólnoty zniszczyli go. Mimo że na początku mieli siłę pociągania ludzi do wiary, z czasem niejednokrotnie stawali się przestępcami, którzy wykorzystywali swoją pozycję – podsumował. 

 

***

Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Michalina Szymborska
Goście: ks. prof. Andrzej Kobyliński (filozof i etyk), Tomasz Rowiński (historyk idei, publicysta)
Data emisji: 06.07.2021
Godzina emisji: 22.04

Polecane