"Temperatura emocjonalna, optymizm i rodzaj odwagi". Jan Pietrzak gościem Trójki

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Temperatura emocjonalna, optymizm  i rodzaj odwagi". Jan Pietrzak gościem Trójki
W dniu swoich 81. urodzin Jan Pietrzak odwiedził portal PolskieRadio.plFoto: Wojciech Kusiński/Polskie Radio

Jan Pietrzak od sześćdziesięciu lat komentuje życie publiczne w Polsce. Od czasów PRL, przez III RP, do dzisiaj. Jak patrzy na czasy współczesne? Czy jego dorobek znajduje w nich odbicie? Jak wspomina początki swojej działalności oraz raczkujący w latach siedemdziesiątych Program 3 Polskiego Radia? 

Posłuchaj

52:23
Jan Pietrzak gościem "Klubu Trójki" (Klub Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Trójka

– W latach siedemdziesiątych zacząłem grać w "Hybrydach". Najpierw był teatr i estrada poetycka, czyli formy gadane. To wszystko przerodziło się w kabaret, który był niezwykle popularny wśród młodzieży. W tamtym czasie powstawała Trójka. Szukano ludzi, którzy wnieśliby nowego ducha do Polskiego Radia – opowiadał Jan Pietrzak.

– Przyjmował mnie dyrektor Edek Fiszer, uroczy człowiek starego typu. Przyszedł do "Hybryd" raz i drugi i zakochał się w kabarecie. Sam miał przeszłość wojenną. Był niezwykle autentyczny. Chciał zrobić program odbiegający od propagandowej sieczki. Zaproponował nam, mnie i Jonaszowi Kofcie, żebyśmy zaczęli działać w radiu. Pierwsze programy nazywały się "Duet lirycznoprozaiczny". Takie role przypisywaliśmy sobie w kabarecie i postanowiliśmy je kontynuować. To były gaworzenia i piosenki, trochę wzorowane na Kabarecie Starszych Panów. Byliśmy totalnymi amatorami. Jednak pewna temperatura emocjonalna, optymizm  i rodzaj odwagi pozwoliły nam zyskać sporą publiczność – wspominał.

"Hybrydy"

– W "Hybrydach" debiutowało mnóstwo młodych i zdolnych ludzi, w tym Wojtek Młynarski. Odciągnąłem go od gry w karty. Przychodził i robił nam uwagi, że jesteśmy marni. Kazaliśmy mu więc coś napisać. Tak zaczęły się jego występy i programy. Adam Kreczmar, Natek Tenenbaum oraz sporo muzyków i autorów przetoczyło się przez ten kabaret. Powstało poważne środowisko artystyczne. Nikt nie formułował programów. Chcieliśmy się bawić, grać, wzruszać i uczyć. Byliśmy ambitnymi samoukami. Bardzo pomagało nam środowisko studenckie. Dzięki licznym ośrodkom mogliśmy wyjeżdżać. Przede wszystkim do Krakowa i "Piwnicy pod baranami", do Teatru Wybrzeże, Teatru Kalambur we Wrocławiu oraz do Lublina czy Łodzi. W naszym gronie był spory ruch. Młodzież tamtych lat nie była już tak przytłoczona wojną, jak nasi rodzice. Mieliśmy ambicje. Z sumy ich i naszych przyjaźni powstawały pomysły na to, co dalej robić w życiu. To wszystko spowodowało, że postanowiłem zostać w zawodzie. Zaczęliśmy traktować to zajęcie poważnie. Właśnie w ten sposób powstał kabaret "Pod Egidą" – podkreślił.

"Żeby Polska była Polską"

– Napisałem ten utwór w 1976 roku. Rok później dostałem zgodę cenzury na upublicznienie go i możliwość występu w trzech województwach w salach do stu osób. To było dla mnie bardzo ważne. Piosenka przyjęła się dzięki kasetowcom. To była taka nowa moda w tamtym czasie. Młodzież nagrywała piosenki, a potem nocami przegrywała na inne kasety. W ten sposób pieśń się rozniosła. Kabaret co prawda mi zamknęli, ale utwór przetrwał i stał się nawet nieoficjalnych hymnem Solidarności. Jak widać nawet w dzisiejszych czasach, utwór ten nadal ma sens – podsumował gość "Klubu Trójki".

Jan Pietrzak - Żeby Polska / MTJ Wytwórnia Muzyczna

Jan Pietrzak uważany jest za pioniera polskiego stand-upu. Jest twórcą i liderem satyrycznych kabaretów, autorem piosenek, monologów i felietonów. Jego twórczość oddaje polskie nastroje i realia ostatniego półwiecza. 

***

Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Wojciech Reszczyński
Gość: Jan Pietrzak
Data emisji: 7.10.2021
Godzina emisji: 22.06

zch

Polecane