Malta: czy podasz rękę bezdomnemu?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Malta: czy podasz rękę bezdomnemu?
Spektakl "After the Battle" włoskiej grupy Compagnia Pippo Delbono, jednej z gwiazd tegorocznego Festiwalu MaltaFoto: Fot.: PAP/Adam Ciereszko

- To odważny teatr: spotkać kogoś w przytułku i powiedzieć: chodź - mówi Maja Kleczewska o włoskim reżyserze Pippo Delbono, który tworzy spektakle z ludźmi wykluczonymi.

Posłuchaj

"Klub Trójki", 7 lipca 2011
+
Dodaj do playlisty
+

Tematem przewodnim trwającego w Poznaniu Festiwalu Malta jest wykluczenie. Dorota Semenowicz, kuratorka forum "Granice wykluczenia", tłumaczyła, że jego idea zrodziła się w zeszłym roku, kiedy po raz pierwszy pojawił się tzw. idiom, czyli główny nurt tematyczny festiwalu.

Wówczas był to idiom "Flamandowie": - Forum stanowiło próbę zderzenia doświadczeń teatrów flamandzkiego i polskiego. Miało ono charakter hermetyczny, zdecydowanie teatrologiczny. Tym razem idiom działa na pograniczu zagadnień socjologicznych i etycznych; łączy różne dziedziny sztuki; tym samym ma dużo bardziej otwartą formę.

Kuratorka podkreśliła, że forum ma służyć podsumowaniu i dlatego odbywa się w dwa ostatnie dni festiwalu. Pojawią się na nim filozofowie, socjolog i znawcy teatru, ale też fotograf Maciej Pisuk, który zrealizował duży projekt poświęcony bezdomnym po praskiej stronie Wisły.

W sobotę (9 lipca) odbędzie się spotkanie z "gwiazdą" tegorocznego forum, prof. W. J. T. Mitchellem, światowej sławy historykiem sztuki, który będzie mówić o migracji oraz walce z terrorem. 

Natomiast w sposób najbardziej bezpośredni związany ze sztuką będzie ostatni panel zatytułowany "Autowykluczenie jako gest twórczy". Tematem dyskusji staną się artystyczne prowokacje, maskarady i pozy wynikające ze społecznego uwikłania twórców i wyrażające sprzeciw wobec konwenansów oraz rytuałów. Ale też wykorzystywane w publicznej autokreacji.

Przy okazji w "Klubie Trójki" rozpoczęła się dyskusja o codziennych wykluczeniach. Prowadząca audycję Barbara Marcinik wspominała, jak do jednego z teatrów, podczas spektaklu wszedł bezdomny, rosły mężczyzna: - Wyglądał dosyć makabrycznie; ja naprawdę się go bałam i zastanawiałam się, dlaczego nie ma interwencji, dlaczego nikt go nie wyprowadzi. Reakcja lękowa, ucieczkowa. Skompromitowałam się strasznie, bo okazało się, że to był aktor grający w spektaklu. Prawda jest taka, że nie zawsze jestem w stanie podać rękę choremu, brudnemu, itd.

Reżyserka Maja Kleczewska zwróciła uwagę, że "głos" przywracają pozbawionym go ludziom spektakle Grupy Pippo Delbono.

Włoski reżyser prowadził warsztaty w zakładzie psychiatrycznym, gdzie poznał m.in Bobo: opóźnionego w rozwoju, głuchoniemego i zamkniętego od czterdziestu pięciu lat staruszka. - Trudno sobie wyobrazić spektakl Pippo Delbono bez tego małego człowieka - mówił współgospodarz "Klubu Trójki" i dyrektor artystyczny Malta Festival Poznań, Lech Raczak. Dodał, że w niezwykłej grupie jest więcej osób "z ulicy": - Często to ludzie, którzy byli bezdomni albo mieli problemy z prawem.

Audycji "Klub Trójki" można słuchać od poniedziałku do czwartku tuż po 21.00.

(pg)

Polecane