Superbohaterowie ratują kino

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Superbohaterowie ratują kino
Christian Bale w filmie "Mroczny Rycerz powstaje"Foto: mat.prasowe

Dawno nie było sytuacji, w której tak niewielu robiłoby tak wiele dla tak wielu, tzn. w której paru superherosów dźwigałoby na swoich barkach cały system kinematograficzny w Ameryce - mówi Trójce Michał Walkiewicz, krytyk filmowy.

Posłuchaj

"Klub Trójki" 14.08.2012
+
Dodaj do playlisty
+

Michał Walkiewicz, krytyk filmowy, podkreśla, że takie produkcje jak "Mroczny Rycerz powraca”, "Niesamowity Spider-Man” i  "The Avengers” zarabiają na inne superprodukcje i małe filmy. – Kryzys skasował kino środka, czyli filmy średniobudżetowe, z budżetem od 30 do 80 mln dolarów – uważa gość Ryszarda Jaźwińskiego.  
Iwona Kuźnik z Cinema City także jest zdania, że kryzys w Stanach Zjednoczonych spowodował wstrzymanie ryzykowanych produkcji filmowych. Wytwórnie stawiają więc  na sequle, prequele i filmy, które są zdecydowanie  oczekiwane przez widzów. Przemysław Dobrzyński, krytyk filmowy, zauważa z kolei, że obecnie najciekawsze i najodważniejsze pomysły realizowane są w serialach telewizyjnych. – Wytwórnie boją się wykładać duże pieniądze na oryginalne pomysły i skupiają się na tych bardzo bezpiecznych tytułach – przekonuje.
Goście "Klubu Trójki" zgadzają się, że przyszłość filmowych adaptacji komików to połączenie  kina autorskiego  z popową zawartością. Michał Walkiewicz uważa, że taka tradycja jest już bardzo stara. W ten nurt wpisuje się  choćby "Barbarella”, film fantastyczny z 1968 rokui w reżyserii Rogera Vadima na podstawie komiksu Jean-Claude'a Foresta.

Na "Klub Trójki" zapraszamy od poniedziałku do czwartku o godz. 21.05.

(pg)

Polecane