Leśmian: Poeta ukryty w walizce?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Leśmian: Poeta ukryty w walizce?
Bolesław LeśmianFoto: Wikimmedia Commons, domena publiczna

- Nie wiem czy to byłby poeta, którego wiersze zabrałbym na bezludną wyspę - mówi słuchacz w Trójce. Może warto do niego wrócić? Szeleszczące polskimi głoskami wiersze, czarodziejskie, tajemnicze i bardzo, bardzo zmysłowe. Być może nieznane rękopisy Leśmiana ukryte są jeszcze w Warszawie.

Posłuchaj

Bolesław Leśmian okiem wybitnego biografa
+
Dodaj do playlisty
+

Leśmian miał sporo szczęścia do kobiet. Zdarzało się, że utrzymywał jednocześnie cztery kochanki, panie wiedziały o sobie. Żona, Zofia z Chylińskich Leśmianowa była też po prostu "bardzo fajną kobietą", jak to ujął Jerzy Sosnowski w "Klubie Trójki". Zostawiła nam do rozwiązania jeszcze jedną związaną z poetą zagadkę. - Kiedy Leśmian został okradziony w swojej kancelarii, przekazała swoje klejnoty na spłatę długów. Wydała po jego śmierci tomy "Dziejba leśna" i "Klechdy polskie". Część zbiorów zakopała jeszcze przed wojną, w walizce, na Rakowieckiej w Warszawie. Gdzieś tam ona jest, warto by ją odnaleźć - opowiada biograf poety, Piotr Łopuszański.
Wierszy, które znamy, i tak całkiem sporo. Mało praktyczne podejście do życia, szalone pomysły na zdobycie funduszy (chciał otwierać zakład pogrzebowy) i kłopoty finansowe, zmuszały go do częstego drukowania swoich utworów. Pisano o nim, że jest "ukochaniem naszej epoki".

Posłuchaj innych rozmów w "Klubie Trójki" >>
Wystarczy to na głos przeczytać, to co znamy: "Zaszumiało, zagrzmiało, a tu właśnie z dąbrowy wszedł na chóry kościelne krzepki upiór dębowy". Albo: "Wkosmacona w kwiat płytki, łeb ująwszy w dwie chwytki pszczoła, nim ją porwie lot, w słońcu myje się jak kot". Nikt wcześniej ani później nie szeleścił tak pięknie po polsku jak Bolesław Leśmian; nikt nie bawił się równie brawurowo specyficznymi brzmieniami polszczyzny… pozostając przy tym poetą nieawangardowym, przyjaznym czytelnikowi: piszącymi z pozoru tradycyjne rymowane wiersze ze strofami, a nawet z fabułą (Leśmian, kilkadziesiąt lat po Mickiewiczu, wskrzesił gatunek ballady).
5 listopada mija 75 lat od śmierci Leśmiana.

 

usc

Polecane