Rita Gombrowicz: moje książki są jak Google dla Gombrowicza

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Rita Gombrowicz: moje książki są jak Google dla Gombrowicza
Rita Gombrowicz podczas konferencji prasowej pt. "Witold Gombrowicz - Kronos", zorganizowanej w Warszawie przez Wydawnictwo Literackie. Spotkanie dotyczyło prywatnego dziennika Witolda Gombrowicza, który po ponad 40 latach trafi w ręce czytelników.Foto: PAP/Rafał Guz

23 maja ukazały się intymne zapiski Gombrowicza. – Powiedział mi kiedyś, że jeśli wybuchnie pożar, mam zabrać tylko umowy z wydawcami i "Kronosa”. I uciekać – wspominała w "Klubie Trójki” Rita Gombrowicz.

Posłuchaj

Rita Gombrowicz opowiada jak powstawał i jak wydany został "Kronos" (Klub Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

Żona Witolda Gombrowicza przyjechała do Polski w związku z wydaniem "Kronosa”, czyli tajnych zapisków pisarza. 14 maja 2013 Rita Gombrowicz była gościem "Klubu Trójki".
Autor "Transatlantyku" prawdopodobnie zaczął sporządzać te zapiski w 1952 lub 1953 roku. Ostatnia notka pochodzi z maja 1969 roku.

- W 1966 r. weszłam do pokoju Witolda i po raz pierwszy zobaczyłam jak zapisuje coś i że robi to na kartkach dziwnego formatu. Powiedział mi wtedy, że pisze dziennik. Nie bardzo mnie to zainteresowało, bo z zasady nie mieszałam się w to co robi. No i nie znałam polskiego – wspominała wdowa po Gombrowiczu.

Zapiski okazały się bardzo cenne dla autora. - Po dwóch latach, kiedy pomagałam mu organizować sekretariat, powiedział mi: gdyby kiedykolwiek wybuchł pożar bierzesz dwie rzeczy – "Kronosa” i moje umowy z wydawcami. I uciekaj najszybciej jak to możliwe. Niedługo potem umarł i znalazłam się sama z tymi wszystkimi dokumentami – opowiadała Rita Gombrowicz.

Witold Gombrowicz w nagraniach archiwalnych Polskiego Radia

W "Kronosie” Gombrowicz zawarł prawdziwe informacje, ale – co podkreślała jego żona -  jest tylko część z nich. – Mając jego notatki pojechałam do Argentyny i odnalazłam osoby występujące w "Kronosie”. Zapytałam o wspomnienia o Gombrowiczu. To było dla mnie inspiracją do pisania książek. I te moje książki są teraz trochę jak Google. Bo jeśli na przykład przeczytamy w "Kronosie” nazwisko Rusowicz, to trudno odgadnąć, jak ważną postacią był on dla Gombrowicza. Wtedy można otworzyć moją książkę "Gombrowicz w Argentynie”, poszukać nazwiska Rusowicz i natychmiast mamy wszystkie informacje – mówiła Rita Gombrowicz. 

Jak wyglądała jej pierwsza podróż do Polski, jak wyglądało rozszyfrowywanie notatek Gombrowicza i dlaczego wydanie "Kronosa” utrzymywane było w ścisłej tajemnicy? Między innymi o tym można usłyszeć w nagraniu audycji, którą prowadziła Baszka Marcinik. Zapraszamy do słuchania!

Audycji "Klub Trójki" można słuchać od poniedziałku do czwartku po godzinie 21.00.

Polecane