Mateusz Więcławek: rola księdza Ziei mnie zaskoczyła

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Mateusz Więcławek: rola księdza Ziei mnie zaskoczyła
Kadr z filmu "Zieja" w reżyserii Roberta GlińskiegoFoto: mat. promocyjne

Swoją przygodę z aktorstwem Mateusz Więcławek zaczynał jeszcze jako nastolatek. Po debiucie zaczął dostawać mnóstwo propozycji mniejszych i większych ról. W piątek miała miejsce premiera filmu "Zieja", w której nasz gość wystąpił w roli tytułowej.

– Propozycję zagrania w filmie Roberta Glińskiego przyjąłem z radością. Uważam to za wyraz zaufania z jego strony. Gdy ostatnio z nim rozmawiałem, mówił, że jego nowe dzieło nie będzie filmem o nowych ludziach. Tymczasem, pojawiła się propozycja zagrania w filmie "Zieja" – mówi Mateusz Więcławek.

Lata 70-te. Major SB chce "kupić" naiwnego księdza Zieję i zrobić z niego agenta, który skompromituje opozycję. Przesłuchania księdza stają się naturalnym pretekstem do wędrówki przez historię Polski wieku dwudziestego - od wojny bolszewickiej 1920 roku, przez II wojnę światową, aż do czasów współczesnych.

Okazuje się, że naiwny ksiądz Zieja to mądry buntownik. Nie godził się na świat, w którym żył. Wyprzedzał swoją epokę. Samotna wędrówka bez paszportu do Rzymu w latach 30-tych była myśleniem o Unii Europejskiej. Udzielenie katolickiego pogrzebu samobójczyni (w latach 20-tych ubiegłego wieku), to sprzeciw wobec kościelnych reguł.

Głoszenie hasła "nigdy nie zabijaj nikogo, nawet swoich wrogów" w czasie II wojny światowej było sprzeciwem wobec mitów patriotycznych i zapowiadało modne później postawy pacyfistyczne. Zieja stawiał na szali swoje życie i wolność, w imię wyznawanych wartości moralnych, etycznych i religijnych.

Film "Zieja" wyrasta z nurtu polskiego katolicyzmu, który jest oparty na wysokich standardach etycznych, ubóstwie i tolerancji oraz szacunku i miłości do drugiego człowieka.

Posłuchaj

5:09
Mateusz Więckiewicz o roli w filmie "Zieja" (Fajny film/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

– Mam ostatnio wrażenie, że mam tendencję do grania w filmach kostiumowych, ale dla aktora to ciekawsza opcja, niż odgrywanie czasów współczesnych. Ta historia jest jednak bardzo aktualna. Uznałem, że muszę się przygotować do tej roli. Przeczytałem książkę Ziei, gdzie dużo wspominał on swoje dzieciństwo. To był dla mnie punkt odniesienia. Dotarłem też do oryginalnych zapisków księdza Ziei. Poza tym słuchałem nagrań jego wypowiedzi. Miał naprawdę szczególną energię – dodaje młody aktor.

***

Tytuł audycji: Fajny film
Autor: Ryszard Jaźwiński
Gość: Mateusz Więcławek (aktor)
Data emisji: 3.09.2020
Godzina emisji: 10.48

mat. prasowe/ml/kr

Polecane