Romuald Lipko: Urszula była "zerową" kandydatką na gwiazdę (Historia pewnej płyty/Trójka)
Romuald Lipko: Urszula była "zerową" kandydatką na gwiazdę, a jednak...
2014-09-06, 18:09 | aktualizacja 2014-09-07, 18:09
- W wieku 17 lat wygrałam Konkurs Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze. Dziadek się na mnie za to obraził. Wytłumaczyłam mu, że to jedyne miejsce, w którym można się pokazać - wspomina początki kariery w "Historii pewnej płyty" Urszula.
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
"Urszula" to pierwszy album Urszuli. Został wydany w 1983 nakładem wydawnictwa Savitor. - Całkiem przypadkiem zetknąłem się z Romkiem Lipką. Szukał nowych pomysłów, inspiracji i pierwszym utworem, który mi powierzył była pieśń "Za ostatni grosz". Nagrał to Romuald Czystaw. Byliśmy bardzo dumni z tego utworu. Potem nastał stan wojenny, a Budka Suflera stwierdziła, że być może czas na próbę z nową wokalistką - wspomina autor tekstów Marek Dutkiewicz.
Sama Urszula opowiada, że początek jej współpracy z Budką Suflera przypomina... łańcuszek. - Jego początkiem był mój udział w chórkach towarzyszących wykonawcom w Sopocie. Tam poznałam Rysia Kniata, który pracował w radiu w Poznaniu. Okazało się, że zadzwonił do Romka Lipko - dodaje.
Romuald Lipko - lider Budki Suflera - opowiada, że Ryszard Kniat był jego kolegą. - Próbował coś robić z Urszulą muzycznie, ale nie specjalnie im to "żarło" . Mieli jedną czy dwie piosenki. I zwrócił się do mnie, czy nie pomógłbym tej dziewczynie. Pojawiła się, posłuchałem jej głosu. Wówczas była zupełnie "zerową" kandydatką na gwiazdę, zwyczajna dziewczyna, niczym się nie wyróżniała. Niedługo potem zaproponowałem jej trzy piosenki. To były: "Fatamorgana", "Luz Blues" i "Bogowie i Demony" - opisuje początek znajomości z Urszulą.
Jak to się stało, że Urszula jednak została gwiazdą i jak wyglądała jej współpraca z muzykami Budki Suflera? Zapraszamy do wysłuchania audycji.
"Historii pewnej płyty" można słuchać w sobotę między 18.00 a 19.00. Audycję przygotował Tomasz Żąda.
(mp, ei)