Rogucki: w ciągu roku spełniły się wszystkie moje marzenia

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Rogucki: w ciągu roku spełniły się wszystkie moje marzenia
Piotr Rogucki podczas koncertu Comy w Trójce w 2009 rokuFoto: Antek Opolski

- Coma od samego początku obserwuje nasze życie, pisze o życiu i myślę, że jest spora grupa osób, która lubi te opowieści, dlatego że odnajduje w nich cząstkę siebie - mówi Piotr Baron. W ostatnim notowaniu Polskiego Topu Wszech Czasów w pierwszej trzydziestce znalazły się trzy piosenki Comy, dwie pochodziły z albumu "Pierwsze wyjście z mroku".

Posłuchaj

Rogucki: w ciągu roku spełniły się wszystkie moje marzenia (Historia pewnej płyty/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

- Sporo mówiłem zanim skończyłem rok. Z opowieści rodzinnych wynika, że lubiłem się pokazywać, wręcz zamęczałem tym swoją rodzinę - wspomina Piotr Rogucki pierwsze popisy recytatorskie, wokalne i taneczne. Artysta w rozmowie z Anną Gacek i Tomaszem Żądą przyznaje, że najbliżsi przekonywali go, że nie potrafi śpiewać, że może grać na gitarze i tę umiejętność powinien rozwijać.

Piosenki zaczął pisać w siódmej klasie podstawówki, nieśmiało z gitarą występował wtedy przed kolegami z klasy. Potem nastał czas konkursów recytatorskich. - Próbowałem publicznych występów w rozmaitych miejscach i odsłonach. Poświęciłem się ostatecznie występom na festiwalach poezji śpiewanej i próbom dostania się do szkoły teatralnej w Łodzi - opowiada Piotr Rogucki.

Próbował cztery razy, później ostatnią szansę dał sobie w Krakowie, gdzie w końcu dostał się na upragnione aktorstwo. - Bardzo dziwnie to przyjąłem, było mi smutno. Miałem wrażenie, że tyle mnie to kosztowało lat i starań, że teraz ta informacja nie robi na mnie wrażenia, jakiego się spodziewałem - wspomina.

Wygrywał festiwale, ale nie był medialny. - Kiedy kończyłem karierę związaną z poezją śpiewaną, zaczynała się zabawa w granie muzyki rockowej z zespołem Coma - mówi. Pięć lat starali się wydać swoją debiutancką płytę.

- W ciągu jednego roku spełniły się wszystkie moje marzenia: dostałem się do szkoły teatralnej, na koniec roku do Teatru Rozmaitości, otrzymałem zgodę na wydanie albumu i zaczęła się klęska urodzaju: trzeba było wszystko ze sobą pogodzić - opowiada.

Jak wyglądała droga do albumu "Pierwsze wyjście z mroku", nagrywanie piosenek i teledysków oraz koncertowanie i praca w teatrze, zapraszamy do wysłuchania całej audycji, przygotowanej przez Annę Gacek i Tomasza Żądę, w której wypowiadali się także: dziennikarz Trójki Piotr Baron i Paweł Jóźwicki, niegdyś Dyrektor Artystyczny wytwórni BMG, która wydała debiutancką płytę Comy.

"Historia pewnej płyty" na antenie Trójki w każdą sobotę o godz. 18.00. Zapraszamy!

Polecane