Sankcje UE i USA wobec Rosji. "To jest bezradność"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

Według gości audycji "Komentatorzy" kraje zachodnie nie są w stanie wywrzeć na Rosji wystarczającej presji, by Kreml zrezygnował z przejęcia Krymu.

Posłuchaj

Michał Szułdrzyński z "Rzeczpospolitej" i Jerzy Domański z "Przeglądu" o sankcjach UE i USA wobec Rosji (Komentatorzy/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Unia Europejska i Stany Zjednoczone ogłosiły w poniedziałek sankcje wobec osób odpowiedzialnych za konflikt na Krymie. Ameryka wpisała na listę 11 osób, Unia - 21. Nie ma tam mowy o znanych biznesmenach i politykach. Na Kremlu nie zrobiło to wrażenia.

- Widać, że chyba te sankcje nie przestraszyły Rosji. Kilka godzin po ich ogłoszeniu Władimir Putin uznał niepodległość Krymu i jego administracja zapowiedziała rozpoczęcie procedury przyłączenia do Federacji Rosyjskiej - mówi Michał Szułdrzyński z "Rzeczpospolitej".

Według Jerzego Domańskiego z "Przeglądu" te sankcje są wyrazem bezradności wobec działań Moskwy. - Ani Stany, ani Unia Europejska nie mają takich możliwości, by skutecznie powstrzymywać ją w przypadku, kiedy Rosja chciałaby przyłączyć Krym - wyjaśnił. Dodał, że wszelkie reakcje obracają się w sferze dyplomacji, porozumień, nacisków, delikatnej materii, a to za mało.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Według Michała Szułdrzyńskiego Unia Europejska najprawdopodobniej pogodziła się już z przyłączeniem Krymu do Rosji, a to może zaostrzyć apetyt Kremla. - Ci którzy storpedowali ostrzejsze sankcje będą odpowiedzialni wewnątrz UE za pobłażanie Władimirowi Putinowi, które doprowadza tylko do jeszcze większej jego zuchwałości. Skoro tak miękko zareagował świat na zajęcie Krymu, to ciekawe jak zareaguje na zajęcie Charkowa, Doniecka, Odessy - powiedział publicysta.

Więcej interesujących dyskusji znaleźć można na stronach audycji  "Salon polityczny Trójki", "Komentatorzy", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Jerzy Domański zwrócił uwagę, że naciski polskich polityków na ostrzejsze sankcje mogą się odbić na naszej gospodarce. - Konsekwencje tej polityki poniesiemy przede wszystkim my. Jesteśmy w tej sprawie państwem frontowym. Nas najbardziej mogą dotknąć ewentualne retorsje ekonomiczne, jeśli chodzi o współpracę gospodarczą. Co powie władza w Polsce ludziom, jeżeli trzeba będzie podnosić ceny? - zapytał. - Poseł Hofman pokrzykiwał w sprawie sankcji, natomiast pierwszy by dusił premiera Tuska i władze, gdyby były skutki ekonomiczne dla społeczeństwa - dodał.

Komentatorzy Trójki zgodzili się, że PO i PiS w kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego będą licytować się o politykę wschodnią. - PiS będzie chciał się odróżnić od PO w sprawach ukraińskich. Etap krótkiej współpracy i wspierania intencji rządu jest za nami - powiedział Jerzy Domański.

Rozmawiała Agnieszka Stępień.

Do słuchania "Komentatorów" zapraszamy od poniedziałku do czwartku o 8.30.

bk, gs

Polecane