"Biała księga" wytrychem do krytyki raportu Millera
"Biała księga" wytrychem do krytyki raportu Millera
2011-06-29, 11:06 | aktualizacja 2011-06-29, 11:06
Grzegorz Osiecki "Dziennik Gazeta Prawna": Kiedy raport Millera zostanie opublikowany, PiS będzie mógł powiedzieć, że powiela on wnioski płynące z "białej księgi". Wtedy ta krytyka nie będzie mogła być odbierana jako krytyka "z pozycji zamachowych".
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
Grzegorz Osiecki z "Dziennika Gazety Prawnej", przewidywał, że w "białej księdze" znajdą się zarzuty czy fakty, które pojawią się również w raporcie Jerzego Millera. - Bo wiemy skądinąd, że ten raport ma być bezlitosny dla strony rządowej - stwierdził.
Agaton Koziński z "Polska The Times" powiedział, że "białą księgę" zawsze odbierał jako formę bicza na rząd ze strony PiS. - Że ujawnimy wszystko, żeby was zmobilizować, żebyście powiedzieli, jak jest naprawdę - mówił. Komentator jest zdania, że księga ma wywrzeć presję na rząd, żeby pokazać, kto tak naprawdę jest odpowiedzialny za to, że doszło do katastrofy.
Dziś "Prawo i Sprawiedliwość" przedstawi pierwszą część tzw. "białej księgi", którą opracował parlamentarny zespół pod przewodnictwem Antoniego Macierewicza. Jutro zostanie przedstawiona część druga, która ma dotyczyć odpowiedzialności polskiego rządu za katastrofę. Według Antoniego Macierewicza osobą współodpowiedzialną jest minister Jerzy Miller, ponieważ jako szef MSZiA nadzorował pracę Biura Ochrony Rządu jest odpowiedzialny za to, że prezydent Kaczyński nie był wystarczająco chroniony.
Dziś prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" mówi: "Nie postawimy kropki nad "i", bo tak naprawdę nie wiemy w 100 proc., co się wydarzyło. W przygotowanej przez PiS tzw. "białej księdze" nie będzie nadzwyczajnych sensacji."
Audycji "Komentatorzy" można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 8.30. Zapraszamy.
(pg)