Donald Tusk dobrze radzi sobie z tłumem
2011-09-22, 19:09 | aktualizacja 2011-09-22, 19:09
Agaton Koziński ("Polska The Times"): Widać to było chociażby przy jego słynnych wyprawach na wały powodziowe, gdy umiał błyskawicznie uspokoić, oswoić, przeciągnąć na swoją stronę największych pyskaczy.
Posłuchaj
Agaton Koziński, publicysta "Polska The Times", określił decyzję premiera, by jeździć po Polsce busem jako "bardzo ryzykowną". - Na pewno jest mnóstwo ludzi sfrustrowanych i oni będą podchodzić do premiera. Z drugiej strony Donald Tusk uwielbia takie sytuacje, on się zawsze fantastycznie sprawdzał, gdy wchodził w tłum - mówił gość Trójki.
Jerzy Domański, redaktor naczelny tygodnika "Przegląd", powiedział, że decyzja szefa rządu jest odważna. - Premier jeździ po kraju wiedząc, że w trakcie kampanii to nie będą takie przyjemne rozmowy, że będzie dużo dramatów, ustawek. Opozycja nie śpi, będzie wystawiała ludzi, którzy będą pytali o rzeczy niewygodne - przewidywał dziennikarz. Z drugiej strony komentator uważa, że z tych rozmów też wyłania się nam obraz Polski.
Zdaniem redaktora naczelnego tygodnika "Przegląd" walka premiera z kibolami jest wspierana przez PiS. - Jest to bardzo wyrazisty sojusz. Jeżeli Tusk będzie konsekwentny w sprawie kiboli i konsekwentny będzie PiS, to za dwa tygodnie Prawo i Sprawiedliwość będzie miało parasol nad kibolami, ale kibolami w tym najgorszym tego słowa znaczeniu, czyli z bandytyzmem, chamstwem - powiedział Domański.
Audycji "Komentatorzy" można słuchać od poniedziałku do czwartku o 8.35.
(pg)