Dorota Łosiewicz ("Sieci", wSumie.pl) i Maciej Gdula ("Krytyka Polityczna") o wypowiedzi papieża na temat osób homoseksualnych i lobby homoseksualnego (Komentatorzy/Trójka)
Komentatorzy: papież skrytykował każde lobby, nie tylko homoseksualne
2013-07-30, 10:07 | aktualizacja 2013-07-30, 10:07
– Papież nie zmienia nauczania Kościoła – mówiła Dorota Łosiewicz, odnosząc się do wypowiedzi Franciszka na temat osób homoseksualnych. – Wysyła jednak sygnał, że nie zamierza ich piętnować – odpowiadał Maciej Gdula.
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
Podczas Światowych Dni Młodzieży w Rio de Janeiro papież powiedział, że homoseksualiści nie powinni być osądzani i marginalizowani, ale integrowani ze społeczeństwem. – Każdy w słowach papieża słyszy to, co chce usłyszeć. Papież jednocześnie skrytykował lobby homoseksualne – zaznaczyła Dorota Łosiewicz z tygodnika „Sieci”. Jej zdaniem problem polega na tym, że temu lobby „nie zależy na tolerancji, tylko samo zaczyna dyskryminować innych”. – Chcą mieć uprzywilejowaną pozycję, związki partnerskie mają być traktowane na równi z małżeństwem. A tutaj papież absolutnie nic nie zmienił” – dodaje redaktor naczelna portalu wSumie.pl.
– Choć nie ma zmian w katechizmie, a papież nie mówi, że przygotowuje nowy projekt, to jednak wysyła sygnał, że przepisy są przepisami, a życie toczy się swoją drogą – twierdzi Maciej Gdula z "Krytyki Politycznej" i dodaje, że warto postawić pytanie, czy Franciszkowi nie chodzi o złagodzenie stosunku do tzw. lobby homoseksualnego. – Przecież papież krytykował każde lobby, na przykład finansowe – mówi publicysta.
Goście Agnieszki Stępień rozmawiali także o Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie w 2016 roku, odnosząc się do komentarza rzecznika Ruchu Palikota, który stwierdził, że państwo nie powinno wydać ani złotówki na zorganizowanie tego spotkania. – Oczywiście nie ma racji, powiedział to tylko po to, żeby go cytować – uważa Dorota Łosiewicz. I dodaje, że "poseł Rozenek jakoś nie sprzeciwiał się organizacji Euro 2012 i wydawaniu pieniędzy na sport, mimo że nie wszyscy w Polsce się tym interesują”.
– Wątpliwości odnośnie finansowania Światowych Dni Młodzieży są trochę przesadzone. To jest impreza z jednej strony religijna, ale z drugiej po prostu lifestyle’owa – ocenia Maciej Gdula i przekonuje, że wydarzenie jest „podobne do koncertów organizowanych w wakacje, do Open’era”. – Z tą różnicą, że ci młodzi ludzie chwalą Jezusa – mówi Dorota Łosiewicz.
Rozmawiała Agnieszka Stępień.