Ha-Ga - rysunkami bawiła jak nikt. I dyktowała modę

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Ha-Ga - rysunkami bawiła jak nikt. I dyktowała modę
Tak wygląda fragment okładki książki "Ha Ha Ha-Ga"Foto: http://www.beczmiana.pl/ mat. prom.

- Z magazynem "Szpilki" związana była od 1936 roku i od początku była bardzo nieśmiała. Dlatego nie chciała się podpisać imieniem i nazwiskiem - opowiadała o rysowniczce Annie Gosławskiej-Lipińskiej Anna Niesterowicz.

Posłuchaj

Wspomnienia o słynnej rysowniczce, ukrywającej się pod pseudonimem Ha-Ga (Trójkowy Wehikuł Czasu)
+
Dodaj do playlisty
+

Anna Gosławska-Lipińska (1915-1975) debiutowała w "Szpilkach" jeszcze przed wojną, jako studentka ASP w pracowni profesora Mieczysława Kotarbińskiego (nota bene u progu stulecia - młodopolskiego malarza). Po wojnie, od 1945 roku nieprzerwanie dostarczała po dwa żarty rysunkowe do każdego numeru "Szpilek", podpisane Ha-Ga; a ponadto tworzyła jeszcze: ilustracje i okładki w tychże "Szpilkach", rysunki dla "Przekroju", ilustracje książkowe, plakaty, pocztówki, okładki płyt i widokówki. Jej charakterystyczną kreskę znali chyba wszyscy. Po przedwczesnej śmierci została zapomniana.

Jej rysunki ze "Szpilek" przypomina wydany właśnie album "Ha ha Ha-Ga", który nas zainspirował, zwłaszcza dlatego, że dzięki realistycznej kresce Ha-Gi można prześledzić zmiany w modzie, w meblarstwie... i wiele powiedzieć o przemianach obyczajowych 1945-1975.

Jeden z rysunków Ha-Gi (źródło: http://www.beczmiana.pl/ mat. prom.) Jeden z rysunków Ha-Gi (źródło: http://www.beczmiana.pl/ mat. prom.)

Moda była wielką pasją Ha-Gi. - Mama bardzo lubiła ładne stroje i inspirowała się modą zachodnią. Rysowała też ładne ubrania. Wiem, że kobiety w 1956 r. patrzyły, co Ha-Ga narysowała, łącznie z detalami. Sprawdzały torebki, buciki, wszystko - opowiadał córka rysowniczki Zuzanna Lipińska.

Jaka była prywatnie, kogo można rozpoznać na jej rysunkach, jak tworzyła i dlaczego Leopold Tyrmand maiał, że "Ha-Ga nie ma na sobie nawet polskiego guzika"? Zapraszamy do wysłuchania wspomnień o Annie Gosławskiej-Lipińskiej.

Muzycznie towarzyszyły nam nagrania z kolejnych dekad, wśród nich: wielkie, a nienadawane przez nas dotąd przeboje Nataszy Zylskiej i Filipinek, oraz pewna piosenka Wojciecha Młynarskiego, której prawdopodobną genealogię udało nam się odkryć.

W audycji nadaliśmy następujące nagrania:

  1. Orkiestra Charlesa Bovery'ego: W programie jest swing (1947?) 2'54"
  2. Natasza Zylska: Czekolada (1957) 2'53"
  3. Filipinki: Charleston nastolatków (1964) 3'08"
  4. Maciej Kossowski: Szkolny bal (1964) 2'56"
  5. Wojciech Młynarski: Żorżyk (gitarzysta basowy) (1967) 3'31"
  6. Skaldowie: Straszne sny naczelnika poczty w Tomaszowie (wersja dla Supraphonu, 1970) 4'58"
  7. Grupa Bluesowa Stodoła: Złoto stu słońc (1973) 5'20"

 

Do usłyszenia za tydzień!

AO & JS

***

Tytuł audycji: Trójkowy wehikuł czasu
Prowadzi: Jerzy Sosnowski
Goście: Zuzanna Lipińska (córka Anny Gosławskiej-Lipińskiej), Anna Niesterowicz (współtwórczyni albumu "Ha ha Ha-Ga")
Data emisji: 28.11.2015
Godzina: 15.05

ei/kul


Polecane