Olimpiada w Soczi: propaganda sukcesu za wszelką cenę?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Olimpiada w Soczi: propaganda sukcesu za wszelką cenę?
Premier Dmitrij Miedwiediew, dokonuje inspekcji przygotowań do zimowych igrzysk olimpijskichFoto: PAP/EPA/EKATERINA SHTUKINA

Soczi jeszcze niedawno było poradzieckim kurortem o zwartej budowie, żeby mogły powstać olimpijskie obiekty i nowe drogi trzeba było wyburzyć istniejące domy. Potrzebne grunty nacjonalizowano błyskawicznie, nie dając właścicielom możliwości zaskarżenia decyzji.

Posłuchaj

Olimpiada w Soczi: propaganda sukcesu za wszelką cenę? (Trzy strony świata/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Było to możliwe dzięki specjalnej ustawie. Dzięki niej jak mówi jeden z deputowanych proces nacjonalizacji gruntów trwa koło roku. W sytuacji, gdy właścicielom przysługuje prawo odwołania, sprawa może ciągnąć się nawet 10 lat. Wywłaszczenia to jednak nie jedyny problem mieszkańców Soczi. Jak mówią nikt się z nimi nie liczy, mieszkania mają odcinany prąd i wodę jeśli tylko takie są potrzeby.

Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji "Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata".

Obecnie ocenia się, że na organizację igrzysk i przygotowanie infrastruktury wydano 50 mld dolarów, według prognoz kwota ta może osiągnąć nawet 65 mld dolarów, co oznacza, że olimpiada w Soczi ma szansę stać najdroższą w historii ludzkości. Powstające obiekty zostały wybudowane za kwotę 2-3 krotnie wyższą niż w Europie. Budowa drogi z Alder do Krasnej Polany o długości 48 km pochłonęła 7,5 mld dolarów, co oznacza że kilometr drogi kosztował 157 mln dolarów. To najdroższa droga na świecie.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

"Trzy strony świata" na antenie w każdy poniedziałek i środę o godz. 16.45.

(gs)

Polecane