W negocjacjach z Rosjanami nie wolno się poddawać
2011-07-04, 17:07 | aktualizacja 2011-07-04, 17:07
- Rosjanie nie muszą spieszyć się z budową tarczy antyrakietowej, bo ani NATO, ani Amerykanie im nie zagrażają - uważa Jerzy Maria Nowak, były ambasador Polski przy NATO.
Posłuchaj
W rosyjskim kurorcie Soczi trwa spotkanie Rady NATO-Rosja. Już wiadomo, że nie ma porozumienia w sprawy tarczy antyrakietowej. Sojusz i Rosja postanowiły dać sobie kolejne dwanaście miesięcy na negocjacje.
Zdaniem byłego ambasadora Polski przy NATO Jerzego Marii Nowaka powstanie wspólnej tarczy antyrakietowej jest niemożliwe. Wykluczony jest też scenariusz w którym powstaną dwie tarcze i Rosja będzie broniła państw bałtyckich.
– Pozostają więc ciągłe rozmowy i to nie jest najgorszy scenariusz – przyznaje gość "Trzech stron świata".
Zdaniem Jerzego Marii Nowaka Rosjanie nie muszą spieszyć się z budową tarczy, bo wiedzą, że realnie nie zagraża im ani NATO ani Amerykanie. Wielkim znakiem zapytania pozostają Chiny i Iran. Były ambasador dodaje, że nie należy skupiać się tylko na rozmowach, które w sprawie tarczy antyrakietowej prowadzi NATO z Rosją. Równie ważne są rozmowy prowadzone w tej sprawie z Amerykanami. - Jeżeli te dwa kraje dojdą do porozumienia, znajdzie to odzwierciedlenie w rozmowach NATO- Rosja - dodaje.
Jerzy Maria Nowak współpracę na linii NATO-Rosja ocenia na 4.
Były ambasador radzi jednak, by w relacjach z Rosją zachować spokój. – Należy ciągle pokazywać punkty wspólne i ciągle negocjować, bez względu na chwilowe trudności – dodaje.
Audycji "Trzy strony świata" można słuchać w każdy poniedziałek i środę o 16.45. Zapraszamy.