Napięta sytuacja w Egipcie: jak przejść od dyktatury do demokracji? (Trzy strony świata/Trójka)
Napięta sytuacja w Egipcie: trudna droga od dyktatury do demokracji
2013-11-04, 19:11 | aktualizacja 2013-11-04, 19:11
- Bractwo Muzułmańskie nie chce uznać, że naród odrzucił demokratycznie wybranego prezydenta, wyrazem woli narodu było wojsko. To samo, które rok wcześniej oddało władzę Mohamedowi Mursiemu. Armia z kolei chciałoby wyeliminować Bractwo Muzułmańskie, co też jest niemożliwe - mówi o trudnej sytuacji w Egipcie Jan Natkański, były ambasador Polski w tym kraju.
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
W Egipcie pierwszy demokratycznie wybrany prezydent stanął w poniedziałek przed sądem. Mohamed Mursi rządził ponad rok. Na początku lipca został obalony przez wojsko. Jest oskarżony o współudział w zabójstwie co najmniej dziesięciu protestujących i o podżeganie do przemocy, gdy w grudniu ubiegłego roku jego przeciwnicy organizowali masowe protesty przed pałacem prezydenckim. Za Mursim stoją jednak murem członkowie Bractwa Muzułmańskiego i organizują gwałtowne protesty na ulicach egipskich miast. Stołeczny Kair obawia się nawet rozruchów.
Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji "Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata" .
- Proces jest jednym z elementów głębokiego kryzysu w Egipcie, który trwa od czasu obalenia Mubaraka. Pierwszy etap przejściowy zakończył się wyborami parlamentu i prezydenta. Ten jednak w ciągu roku zraził do siebie większość społeczeństwa. - Wojskowi wystąpili przeciw niemu po wielomilionowych demonstracjach domagających się odejścia Mursiego. To pokazuje jak trudno po dyktaturze wprowadzić elementy demokracji, zwłaszcza jeśli następuję wewnątrz rozbicie zwycięzców - podkreśla gość Łukasza Walewskiego .
"Trzy strony świata " na antenie w każdy poniedziałek i środę o godz. 16.45.(gs)