Jedzenie mięsa a środowisko. Jak się odżywiać, żeby nie szkodzić?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Jedzenie mięsa a środowisko. Jak się odżywiać, żeby nie szkodzić?
Wielkość skupu artykułów rolno-spożywczych w Polsce ma być monitorowana na bieżącoFoto: shutterstock.com/amnat30

Polacy z roku na rok jedzą coraz mniej mięsa. Co ciekawe, także pandemia miała na to wpływ: aż 14 proc. z nas zadeklarowało, że podczas kwarantanny starało się ograniczać jego spożywanie. Przed nami jednak jeszcze sporo do zrobienia – W Polsce na osobę przypada prawie 62,5 kilograma mięsa w ciągu roku. To zdecydowanie za dużo – mówi Aleksandra Stanisławska, współautorka bloga "Crazy Nauka".

Posłuchaj

8:41
Aleksandra Stanisławska o wpływie przemysłowej produkcji i jedzenia mięsa na środowisko (Byle do 13/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Czerwone mięso – niezdrowy prestiż

Według ostatnio zebranych danych w naszym kraju, wegetarianie stanowią ok. 4 proc., a weganie – ok. 2 proc. Pozostali są przyzwyczajeni do jedzenia mięsa, które dla wielu wydaje się być swojego rodzaju wyznacznikiem bogactwa oraz gwarancją zdrowia i energii. Czy rzeczywiście tak jest?

– Jedzenie czerwonego mięsa i mięsa przetworzonego, czyli wędlin, jest bardzo niezdrowe. Spożywanie go w nadmiarze powoduje m.in. raka jelita grubego, choroby układu krążenia i otyłość. To ze względu na nasycone kwasy tłuszczowe – informuje Aleksandra Stanisławska, zaznaczając przy tym, że według WHO oraz Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa, możemy zjadać maksymalnie 25 kilogramów czerwonego mięsa i wędlin rocznie.

Producenci mięsa największymi trucicielami?

Hodowcy mięsa są w największym stopniu odpowiedzialni za gazy cieplarniane i zatrucie powietrza – taka teza pojawia się w filmie dokumentalnym "Game Changers" poświęconym wpływowi diety bezmięsnej na kondycję i wyniki profesjonalnych sportowców. Nasza rozmówczyni nie do końca zgadza się z tym stwierdzeniem. 

– Wszyscy jesteśmy winni. Ponieważ na mięso jest zapotrzebowanie, istnieje sektor, który go produkuje. Oprócz tego, jedna-trzecia gruntów ornych jest przeznaczona do tego, by wyżywić te zwierzęta. Wobec tego musielibyśmy obwiniać także rolników – mówi Aleksandra Stanisławska. – Aż 20 proc. czystej wody jest przeznaczona do pojenia zwierząt. Ponad 14 proc. wszystkich wytwarzanych przez ludzi emisji gazów cieplarnianych pochodzi z ich produkcji przemysłowej – wymienia.

Zdjęcie ilustracyjne  Foto: shutterstock.com/ndriiKoval Zdjęcie ilustracyjne Foto: shutterstock.com/ndriiKoval

Świat bez mięsożerców

Wyobraźmy sobie, że wszyscy ludzie na naszej planecie nagle zostają wegetarianami lub weganami. Czym by to poskutkowało? – Ostrożne szacunki pokazują, że gdybyśmy usunęli mięso z naszej diety, ślad węglowy zmalałby o blisko 20 proc. – zaskakuje blogerka.

Punkty krytyczne dla klimatu/Crazy Nauka

***

Tytuł audycji: Byle do 13
Prowadzą: Wioletta Myszkowska i Marcin Cichoński
Gość:
 Aleksandra Stanisławska (współautorka bloga "Crazy Nauka")
Data emisji: 19.08.2020
Godzina emisji: 9.40

kr

Polecane