Pasje i demony Michaela Hutchence’a

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Pasje i demony Michaela Hutchence’a
Michael HutchenceFoto: Forum / Image Capital Pictures

61 lat temu w Sydney urodził się Michael Hutchence. Wokalista odniósł oszałamiający sukces z grupą INXS, jednak życie zakończył zbyt szybko i w tragicznych okolicznościach.

Muzyka

Największa pasja w życiu Michaela, która przyniosła mu sławę i bogactwo. Wraz z zespołem INXS sprzedał kilkadziesiąt milionów płyt i objechał z koncertami cały świat. To wszystko jednak nie spadło z nieba, lecz zostało osiągnięte niebywale ciężką pracą i determinacją.

Założona w 1977 roku grupa przez pierwsze lata działalności koncertowała niemal non stop, zjednując sobie coraz większe rzesze fanów w rodzimej Australii. Jednak na wielki sukces poza granicami ojczyzny Hutchence i jego koledzy musieli poczekać równo dekadę. Światową sławę przyniósł im dopiero szósty album „Kick” z 1987 roku, z takimi przebojami, jak "Never Tear Us Apart", "Need You Tonight" czy "Mystify".

Nie ujmując niczego pozostałym muzykom INXS, zespół nie stałby się zapełniającą stadiony megagwiazdą, gdyby nie miał w składzie Michaela Hutchence’a – rockowego poety, obdarzonego mocnym barytonem wokalisty, scenicznego zwierzaka elektryzującego swą charyzmą publiczność na koncertach. No i na dodatek – nie ukrywajmy – diabelnie przystojnego mężczyzny.

INXS, "Never Tear Us Apart", źródło: YouTube / INXS Official


Obraz

"Świetnie grał rolę gwiazdy rocka. Ale był tak naprawdę o wiele bardziej interesujący" – tak o Michaelu mówił jego przyjaciel Bono. Wśród pozamuzycznych pasji wokalisty INXS było aktorstwo. Najważniejsze role w swej filmowej karierze zagrał w "Psach w kosmosie" z 1986 roku i w nakręconym cztery lata później obrazie "Frankenstein wyzwolony".

Nie można jednak zapominać o teledyskach do piosenek INXS, z Hutchence'em w pierwszoplanowej roli. Furorę zrobił zwłaszcza obsypany nagrodami MTV Video Music Awards klip "Need You Tonight", z Michaelem w dwóch postaciach – eleganckiego dżentelmena w garniturze i dzikiego rockmana, seksownie tańczącego w skórzanej kurtce narzuconej na gołe ciało. W pamięci pozostało również wideo do kawałka "Never Tear Us Apart", w którym Hutchence w czarnym płaszczu spaceruje po jesiennej Pradze.

I w końcu najważniejszy w tym zestawie film "Mystify: Michael Hutchence" z 2019 roku. Dokument Richarda Lowensteina w doskonały sposób pokazuje cienie i blaski życia wokalisty, jego bogatą, ale skomplikowaną osobowość, artystyczne wzloty i upadki, perturbacje w życiu osobistym. Wyjaśnia też okoliczności, jakie doprowadziły do tragicznej śmierci artysty w 1997 roku.

INXS, "Need You Tonight", źródło: YouTube / INXS Official


Kobiety

Hutchence cieszył się w pełni zasłużoną opinią rockowego donżuana. U jego boku widywano topowe modelki, koleżanki z muzycznej branży, najbardziej pożądane kobiety lat 80. i 90.

Jego pierwszy poważny związek z producentką filmową Michèle Bennett trwał 7 lat. Byli kochankowie do końca pozostali przyjaciółmi – to właśnie Michèle była ostatnią osobą, do której Michael zadzwonił tuż przed popełnieniem samobójstwa, mówiąc, że bardzo chciałby się z nią spotkać.

Na liście miłosnych podbojów wokalisty widnieją m.in. takie nazwiska, jak Kylie Minogue, Belinda Carlisle, Terri Nunn (wokalistka grupy Berlin) oraz supermodelka Helena Christensen. Z tą ostatnią połączył go ognisty romans, to właśnie ona towarzyszyła mu podczas wydarzenia, które okazało się punktem zwrotnym w jego życiu (ale o tym za chwilę).

Ostatnią wielką miłością Hutchence’a była brytyjska dziennikarka Paula Yates. Poznali się w 1985 roku, podczas wywiadu do jej programu "The Tube". Jednak na dobre zaiskrzyło między nimi 9 lat później, gdy spotkali się na planie "The Big Breakfast". Niedługo później ich romans trafił na pierwsze strony tabloidów, ponieważ Yates była wówczas żoną i matką trzech córek innego popularnego wokalisty, Boba Geldofa.


Problemy

Potępiany przez media związek z zamężną celebrytką z pewnością przysporzył Hutchence’owi mnóstwo stresu. W dużym stopniu przyczynił się do podjęcia przez niego desperackiego kroku w hotelowym pokoju w Sydney. Wokalista mocno przeżywał rozłąkę z przebywającą w Wielkiej Brytanii Paulą i ich wspólną córką Tiger Lily. Nie mógł jednak dołączyć do nich, bo był w trasie promującej świeżo wydaną płytę. Z kolei jej przyjazd do Australii blokował Geldof, z którym toczyła sądową batalię o opiekę nad dziećmi.

Jednak już wcześniej w życiu Michaela nie brakowało problemów. Był nadwrażliwy, cierpiał na bezsenność, a stres wynikający z bycia sławnym próbował leczyć za pomocą dobrze znanej wśród celebrytów metody: mieszanki alkoholu i narkotyków.

Prawdziwe kłopoty zaczęły się po incydencie w Kopenhadze w 1992 roku. Spacerując po mieście późną nocą ze swoją ówczesną dziewczyną Heleną Christensen, Michael wdał się w bójkę z taksówkarzem, w wyniku której wylądował na chodniku z pękniętą czaszką. Trwałym efektem uszkodzenia mózgu, jakiego wówczas doznał, była utrata węchu i smaku, stał się też niesłychanie agresywny i często tracił kontrolę nad emocjami.

Splot niekorzystnych okoliczności sprawił, że Hutchence ostatecznie stracił kontrolę nad całym swoim życiem. Przed południem 22 listopada 1997 roku obsługa hotelu Ritz-Carlton w Sydney znalazła ciało wokalisty, który powiesił się na klamce w swoim pokoju, używając do tego paska z wężowej skóry. Miał 37 lat.

kc

Polecane