Pociągiem do Chorwacji? Prawdopodobnie już w przyszłym roku

– Wszystkie środowiska podkreślają, że istnieje potrzeba – a ja powiedziałbym, że konieczność – odtworzenia w najbliższym czasie siatki połączeń między stolicami europejskimi – mówi Ignacy Góra, prezes Urzędu Transportu Kolejowego.

– Rozmawiamy dziś z dwoma firmami. Chcemy, żeby pociąg PKP Intercity jeździł z Krakowa do Rijeki i Splitu. Prowadzimy również rozmowy z RegioJetem, który jest bardzo zainteresowany uruchomieniem w przyszłym roku, z początkiem czerwca, połączeń na tej samej trasie – mówi Paweł Włodarczyk, konsul honorowy RP w Chorwacji.

Posłuchaj

3:51

Czy w przyszłym roku pojedziemy pociągiem nad Adriatyk (Zapraszamy do Trójki)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Czeski przewoźnik wyprzedzi nas w tych zamiarach, w przypadku PKP Intercity wiąże się to bowiem z wieloma problemami. – Uruchomienie każdego połączenia międzynarodowego wymaga współpracy przewoźników zagranicznych, uzgodnień w zakresie formowania składów na trasie przejazdu czy zapewnienia odpowiedniego taboru spełniającego warunki techniczne obowiązujące na terenie danego kraju – tłumaczy Agnieszka Serbeńska z PKP Intercity.

– Podstawowym plusem kolei jest to, że nikt nie musi prowadzić samochodu – podkreśla Michał Wolański z Instytutu Infrastruktury Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, zaznaczając przy tym, że ten sposób podróżowania też nie jest oczywiście pozbawiony mankamentów. – Pociąg ma dwie podstawowe wady: po pierwsze jest droższy, porównując cenę biletu z kosztami benzyny, po drugie – samochodem dojeżdżamy spod domu pod sam hotel – wylicza ekspert.

Jak jednak przekonuje konsul, takie połączenie spodobałoby się wielu Polakom, którzy nie chcą podróżować samolotem lub samochodem. Mogliby wieczorem wsiąść do pociągu i następnego dnia być już nad Adriatykiem.

***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Witold Lazar
Autor materiału reporterskiego: Józef Niewiarowski
Data emisji: 27.09.2021
Godzina emisji: 16.41