"Szkolne ulice" w polskich miastach. Na czym polega projekt?

Program testuje jedna z wrocławskich szkół. Lada moment mają dołączyć dwie kolejne. – Jest bezpieczniej. Dla dzieci, które idą same do szkoły, to znacznie lepiej. Jednak rodzice, którzy podwożą dzieci, zupełnie nie mają gdzie zaparkować – mówiła jedna z mam. 

Posłuchaj

3:27

"Szkolne ulice" w polskich miastach (Zapraszamy do Trójki)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Bezpieczeństwo i ruch 

– Wybraliśmy szkoły, do których wielu uczniów dojeżdża rowerami lub chodzi pieszo. O części z nich mieliśmy informacje, że może dochodzić do niebezpiecznych sytuacji i zachowań kierowców, takich jak np. zatrzymywanie się na przejściach dla pieszych czy ograniczona widoczność – mówiła Anna Szmigiel-Franz z Biura Zrównoważonej Mobilności Urzędu Miasta Wrocławia.

– Poza tym chcemy, by dzieci doświadczały chodzenia do szkoły. Rozumiemy, że część rodziców musi podwozić pociechy, ale nie musi robić tego pod samą bramę – dodała. 

Inicjatywa

– Są to projekty, które mają służyć ogólnie pojętemu dobru dziecka. Mamy świadomość, że od czegoś trzeba zacząć. Powinniśmy ocenić to, co się zadziało i zobaczyć, czy przyniesie nam to korzyści. Jeżeli nie, wdrożymy inne rozwiązanie. Przyjęliśmy ten projekt z całym dobrodziejstwem założeń. Chcemy przeanalizować, jakie są jego efekty. Rodzice nie zgłaszali sprzeciwu, byli w stanie zaakceptować tę zmianę na miesiąc. Czy na dłużej, to się okaże – zaznaczyła dyrektor jednej z wrocławskich szkół podstawowych.

Zamknięte ulice przy trzech szkołach! Dla bezpieczeństwa dzieci | Wrocław TV / Wrocław TV 

Kary dla kierowców

– Wystawimy barierki oraz zaplanujemy patrole. Gdyby któryś z kierowców nie chciał stosować się do zakazów, grozi mu mandat w wysokości do pięciuset złotych, a więc jeden z najwyższych – powiedział Waldemar Forysiak, rzecznik straży miejskiej.

***

Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Potr Łodej
Autorka materiału reporterskiego: Justyna Kościelna
Data emisji: 17.11.2021
Godzina emisji: 17.08

zch