Dużo sprzętu, mało talentu. Nowy trend na górskich szlakach

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Dużo sprzętu, mało talentu. Nowy trend na górskich szlakach
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Shutterstock / Skumer

W polskie góry wychodzą wyposażeni jak na wyprawę w Himalaje, ale często nie potrafią korzystać z nagromadzonego sprzętu. Nasi rodacy coraz efektownej prezentują się na szlakach, tyle że w niewielkim stopniu przekłada się to na ich bezpieczeństwo.

Już w pierwszy wakacyjny weekend na tatrzańskie szlaki wyległy tłumy. Wśród turystów coraz mocniej daje o sobie znać nowy trend – wychodzą w góry objuczeni urządzeniami GPS, najnowszymi modelami raków i profesjonalnymi czekanami. Niestety, w parze z tym nie idą wspinaczkowe umiejętności.

– Często ludziom się wydaje, że posiadanie sprzętu otwiera im furtkę do podejmowania bardziej ekstremalnych wyzwań, ale musimy pamiętać o tym, że podstawą jest umiejętność posługiwania się tym sprzętem – mówi Andrzej Maciata, instruktor TOPR. – Często się widzi, że ludzie w terenie zagrożonym upadkiem kamieni idą z kaskiem przypiętym do plecaka. Mam wtedy wrażenie, że ten kask służy zupełnie czemu innemu.

Swoje trzy grosze dorzuca pan Marek z podtatrzańskiej wypożyczalni sprzętu turystycznego. – Trzeba mieć trochę rozsądku, a poruszając się po górach, trzeba zachować pewne zasady. Przede wszystkim obserwować pogodę i słuchać rad TOPR-owców, bo oni wiedzą najlepiej.


Posłuchaj

4:29
Dużo sprzętu, mało talentu (Trójka do trzeciej)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Niezależnie od nowego trendu, polegającego na przesadzaniu z drogim sprzętem wspinaczkowym, wciąż mocno trzyma się też inna polska tradycja, czyli zdobywanie tatrzańskich szczytów w sandałach i japonkach. Potwierdza to pan Andrzej, wożący busem turystów do Morskiego Oka. – Oni myślą, że to są Krupówki, a w wysokich partiach gór leży jeszcze trochę śniegu. Wypadków jest bardzo dużo.

Turyści często przeceniają swoje możliwości, a na szlak wyruszają niemal bezpośrednio po wyjściu z biura, gdzie przesiedzieli ostatnie miesiące. – Ludziom się wydaje, że im bardziej ambitny cel, tym szybciej zrzucą to, co zgromadzili przy biurku. Niestety, tak nie jest. Musimy pamiętać o tym, że trening czyni mistrza. Chodzenie po górach jest ryzykowne. Im bardziej będziemy przekraczali swoje możliwości, tym bardziej ryzykujemy – ostrzega Andrzej Maciata.

*** 

Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Autor: Piotr Łodej
Autor materiału reporterskiego: Przemysław Bolechowski
Data emisji:
 28.06.2021
Godzina emisji: 12.33

kc

Polecane