Magazynowanie wody. Jak zapobiegać powodziom i suszy?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Magazynowanie wody. Jak zapobiegać powodziom i suszy?
Ulewa nocą - zdj. ilustracyjneFoto: Alexandru Chiriac/ Shutterstock

By zapobiegać powodziom i suszom potrzebne jest odpowiednie magazynowanie wody. Jaki system mógłby się sprawdzić w Polsce? Jak zapobiegać letnim okresom suszy i gwałtownym ulewom? 

Zagadnienie związane z odpowiednim magazynowaniem wody znane jest od wielu lat. Holendrzy renaturyzują rzeki i odtwarzają tereny zalewowe. – Holendrzy jako pierwsi walczyli z wodą. Wynikało to z uwarunkowania geograficznego ich kraju. Doliny oraz ujściowe tereny Renu wymagały tego, by chronić tamtejsze ziemie przed powodziami. W obecnych warunkach klimatycznych, które powodują wzrost przepływu wody w rzekach oraz podwyższanie się poziomu mórz, magazynowanie nadmiaru wody staje się konieczne. Ochrona przeciwpowodziowa polegająca na budowie wałów jest już nieskuteczna – mówił profesor Zbigniew Popek ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

Posłuchaj

8:37
Jak magazynować wodę? Czy da się zapobiegać suszom? (Trójka do trzeciej)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Pustynnienie

Polska pustynnieje. Jako kraj mamy małe zasoby wody. Po ulewnych opadach często nie ma śladu. Jak zatrzymywać opady? – Renaturyzacja jet dobrym rozwiązaniem. W procesie rolę odgrywają także zbiorniki wody. Wszędzie, gdzie to możliwe, warto udrożnić odpływ. W przypadku rzek o wybetonowanych korytach jest on bardzo szybki. Rozwiązanie zmniejsza co prawda zagrożenie powodziowe, ale powoduje też, że w chwilach suszy i większego zapotrzebowania na wodę zwyczajnie zaczyna jej brakować. Gromadzenie zasobów wodnych oraz zatrzymywanie ich w gruncie pozwalałoby złagodzić skutki wielu susz – wyjaśnił hydrolog.

– Warto dodać, że pustynnienie jest problemem, który dotyczy całej naszej planety. Najważniejsze jest zmniejszenie tempa postępowania zmian klimatycznych. Warto ograniczyć emisję gazów cieplarnianych i podejmować działania z zakresu gospodarki wodnej. To ona jest przede wszystkim narażona na niekorzystne zmiany – dodał.

Skutki upałów

– Wysokie temperatury, utrzymujące się przed długi czas, mogą powodować straty w rolnictwie, leśnictwie oraz w innych sektorach gospodarki. Dobrym przykładem są elektrownie cieplne, w których brakuje wody do chłodzenia maszyn. Ponadto wzrost temperatur powoduje również zwiększone parowanie, a to wzrost częstotliwości opadów i deficyt wody. Warto pamiętać, że deszcz nie zawsze spada dam, gdzie go brakuje. Niekoniecznie też w takim tempie, w jakim ubywa wody – podkreślił. 

– Prognozy zmian klimatycznych stwierdzają, że czeka nas zmiana charakterystyki opadów. Zdaniem naukowców możemy spodziewać się mniejszej ich regularności, co będzie dotyczyć głównie okresu zimowego. Przewiduje się, że pod koniec XXI wieku w Polsce pokrywa śnieżna będzie utrzymywać się średnio 37 dni. To o 51 dni krócej niż pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Wpłynie to również na bilans wód, których coraz mniej będzie pochodzić z roztopów – podsumował hydrolog. 

***

Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Piotr Firan
Gość: dr hab. Zbigniew Popek (hydrolog, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie)
Data emisji: 12.07.2021
Godziny emisji: 13.15

zch

Polecane