Szczerość: czy umiemy tak ze sobą rozmawiać?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Szczerość: czy umiemy tak ze sobą rozmawiać?
Szczera rozmowa przy stole pomoże rozwiązać wiele problemówFoto: fizkes/Shutterstock

17 grudnia to Ogólnopolski Dzień Rozmów Twarzą w Twarz. Taki rodzaj rozmowy kojarzy się przede wszystkim ze szczerością, a więc od razu pojawia się pytanie: czy umiemy rozmawiać szczerze? I dalej: jak takie rozmowy wpływają na relacje międzyludzkie, rozwiązywanie konfliktów, emocje? Jak wreszcie obchodzić taki dzień w maseczce na twarzy?

  • W dobie pandemii i rozmów przez komunikatory szczerość stała się jeszcze trudniejsza
  • Szczerość w pracy - mogą być problemy
  • Zawsze warto szczerze porozmawiać z dzieckiem 

Szczerość? A co to znaczy?

– Najpierw trzeba by zdefiniować, co to znaczy "szczerze", czym jest ta "szczerość"? Czy obnażamy swoje prawdziwe emocje, poglądy, uczucia, czy jednak nie i chowamy się za pewnymi gestami, maskami – zastanawia się prof. dr hab. Marek Sokołowski, socjolog i medioznawca z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. – O tę szczerość dzisiaj, w dobie internetu, jest oczywiście trudniej, ale próbujemy przełamywać te lęki i bariery, które w nas tkwią – wskazuje.

W pracy jednak ostrożnie

Chyba żaden szef nie lubi szczerych rozmów. – Szczere rozmowy to rozmowy krytyczne: to mi się nie podoba w organizacji firmy, to warto zmienić, to naprawić. Ludzie szczerzy, z pomysłami niekoniecznie są cenieni w firmach – tłumaczy Trójkowy gość. – Więc tę szczerość zazwyczaj głęboko chowamy – dodaje.

Takiemu właśnie większemu odsłonięciu mają służyć np. eventy, nieformalne spotkania, wyjazdy integracyjne, czy  jak w krajach azjatyckich  słynne wyjścia z szefem do baru na piwo i na karaoke. Jednak i to nie zawsze się sprawdza, bo tak naprawdę nie chcemy, aby ktoś szczerze i do bólu nam wskazał nasze błędy i niedoskonałości. – Ze szczerością wobec szefów proponuję być jednak ostrożnym i troszeczkę uważać – sugeruje prof. Sokołowski.

W domu warto odwrócić role

Rozmowy z dziećmi zazwyczaj są krótkie: "Co słychać w szkole?", pyta rodzic. "Dobrze", odpowiada pociecha. I na tym koniec. Już zmiana pytania na "Co cię dzisiaj pozytywnie zaskoczyło na lekcjach?" bądź "Czego się dowiedziałeś o świecie, co byś mi chciał opowiedzieć?" może sprowokować dziecko do tego, aby to ono mówiło. Wtedy rodzic może wejść z nim w interakcję i zacząć rozmawiać. – Ważne jest, aby to robić niekoniecznie z pozycji ojca-eksperta. Czyli kiedy wraca się do domu, symbolicznie odstawić coś, co wiąże się z pracą. Teraz jesteśmy ojcem-partnerem, a nie kimś, kto protekcjonalnie przepytuje dziecko, jakie ma oceny – radzi rozmówca Tomasza Miary.

Innym pomysłem jest nawiązanie rozmowy poprzez... opowiedzenie przez rodzica, co jemu ciekawego zdarzyło się w pracy. W ten sposób odwraca się role, prowokując do ewentualnego zadawania pytań przez dziecko. Co więcej, likwiduje się też dystans, dzięki czemu ma się zdecydowanie większe szanse, by stać się dla dziecka partnerem.


Przeczytaj także:


***

Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Tomasz Miara
Gość: prof. dr hab. Marek Sokołowski - socjolog, medioznawca (Uniwersytet Warmińsko-Mazurski)
Data emisji: 17.12.2021
Godzina emisji: 13.39
pr

Polecane