Mija 77 lat od wydania "Folwarku zwierzęcego" George'a Orwella

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Mija 77 lat od wydania "Folwarku zwierzęcego" George'a Orwella
Wystawa poświęcona George'owi Orwellowi w HiszpaniiFoto: PAP/ EPA/JAVIER BLASCO

Głośna, alegoryczna powieść George'a Orwella "Folwark zwierzęcy", przedstawiająca zwierzęta hodowlane, które wygnały ludzi i zaczęły same rządzić folwarkiem, ukazała się 77 lat temu. Jaki jest współczesny wymiar tekstu, w 1945 roku odczytywanego jako krytyka totalitaryzmu? W Trójce mówili o tym pisarka Agnieszka Lis oraz publicysta Filip Memches.

"Folwark zwierzęcy": "Porusza kwestie, które są uniwersalne i wciąż aktualne"

Licząca zalewie sto stron powieść "Folwark zwierzęcy" autorstwa George'a Orwella powstała w 1943 roku, w czasie II wojny światowej. Wydana została dopiero po jej zakończeniu. Dzieło Brytyjczyka, będące alegorycznym przedstawieniem stalinizmu i głośnym ostrzeżeniem przed każdym totalitaryzmem, wraz z upływem lat nabiera nowych znaczeń.

Jak zwraca uwagę pisarka Agnieszka Lis, fenomen "Folwarku zwierzęcego" tkwi przede wszystkim w jego uniwersalności. – Porusza kwestie, które są uniwersalne i wciąż aktualne. Nie powiedziałabym, że powieść ta jest skierowana wyłącznie do osób powyżej 18. roku życia. Uważam, że licealiści zdecydowanie powinni się z tą powieścią zapoznać. Nauka płynąca z niej jest ze wszech miar uniwersalna – mówiła.

"Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze od innych" – to zdanie z "Folwarku zwierzęcego", niejako symbolizujące brak sprawiedliwości ukrywany pod pozorem równości, przeszło do współczesnego języka. – Refleksja, do której może nas prowadzić lektura orwellowskiej powieści, jest bezcenna, tak samo jak bezcenna jest otwarta, szczera rozmowa na temat poglądów, które wyznajemy. Mamy bardzo różne poglądy i mamy do nich prawo, ale zwykle nie jesteśmy w stanie tego prawa przyznawać innym ludziom, trzymając się tylko swoich racji – skomentowała pisarka.

Ludzkość w pułapce totalitaryzmów

Jak wspominał dziennikarz i publicysta Filip Memches, "Folwark zwierzęcy" po raz pierwszy przeczytał jako uczeń liceum, w 1989 roku. Jest to data nieprzypadkowa – w okresie tuż przed upadkiem komunizmu w Polsce ukazało się pierwsze legalne wydanie orwellowskiej powieści.

– Wtedy myślałem zupełnie inaczej i zadawałem sobie zupełnie inne pytania. Czytałem to jako po prostu dobrze napisaną, ciekawą powieść alegoryczną, która odnosi się do problemu totalitaryzmu, ale też do problemu składania ludziom obietnic związanych z egalitaryzmem. Ta refleksja była wtedy ważna właśnie z uwagi na to, że komunizm dobiegał kresu – mówił rozmówca Katarzyny Cygler.

Najczęściej czytane

Ponad trzy dekady po upadku PRL "Folwark zwierzęcy" zachowuje swoją aktualność, ale i nabiera nowych znaczeń. – Ta powieść dotyczy problemów ponadczasowych, gdzie pojawiają się ludzie, którzy składają obietnicę lepszego życia, szczęścia wolności, wyzwolenia z różnych ograniczeń, którzy kuszą utopijną wizją. W tej powieści zawarta jest również pewna prawda o naturze ludzkiej, mówiąca, że nawet ci, którzy mają dobre chęci, w gruncie rzeczy też są skażeni pewnymi ograniczeniami. Chcąc prowadzić ludzkość ku świetlanej przyszłości, mogą ją poprowadzić na manowce – stwierdził Filip Memches.

Dzieło Orwella czytane po 77 latach uświadamia nam również, że ludzkość nie uczy się na popełnianych błędach i raz po raz wpada w te same pułapki. – Ta powieść uświadamia nam pewnego rodzaju bezradność wobec takich pokus. Oczywiście wyciągamy wnioski z przeszłości – dzisiaj pewnie trudno byłoby kogokolwiek w Polsce namówić do rozwiązań komunistycznych. Natomiast ten mechanizm działa w ten sposób, że zawsze jest element nowości. Zawsze jesteśmy wystawiani na pokusę wobec czegoś, czego jeszcze nie znamy. Jeśli znowu pojawi się jakieś zagrożenie, z jakim mieliśmy do czynienia w XX wieku, to będzie już zupełnie inny język, inna propozycja, która odwoła się do tego, co w nas tak naprawdę jest słabym punktem – mówił publicysta.

Posłuchaj

3:25
Fenomen powieści 'Folwark zwierzęcy" George'a Orwella. Aleksander Piotrkowicz rozmawia z Agnieszką Lis (Trójka do trzeciej)
+
Dodaj do playlisty
+

Posłuchaj

5:21
"Folwark zwierzęcy" czytany na nowo. Filip Memches gościem Trójki, cz. 1 (Trójka do trzeciej)
+
Dodaj do playlisty
+

Posłuchaj

4:46
"Folwark zwierzęcy" czytany na nowo. Filip Memches gościem Trójki, cz. 2 (Trójka do trzeciej)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Trójka do trzeciej
Prowadzi: Katarzyna Cygler
Autor rozmowy: Aleksander Piotrkowicz
Goście: Agnieszka Lis (pisarka, autorka powieści obyczajowych), Filip Memches (dziennikarz, publicysta)
Data emisji: 17.08.2022
Godziny emisji: 12.23, 12.33, 12.41

kr

Polecane