Dzień bez Samochodu. Jakie były wizje transportu przyszłości?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Dzień bez Samochodu. Jakie były wizje transportu przyszłości?
Rowery i hulajnogi to doskonały środek transportu w mieścieFoto: r.classen/shutterstock

Co roku w dniu 22 września obchodzony jest Dzień bez Samochodu. Wieńczy on Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu.

W ramach tej akcji promuje się zrównoważony transport, m.in. komunikację publiczną, rowerową i ruch pieszy oraz zmianę zachowań związanych z przemieszczaniem się. W wielu polskich miastach można skorzystać z darmowej komunikacji miejskiej. 

Z okazji Dnia bez Samochodu nasz reporter sprawdził, jak wyobrażaliśmy sobie auta kilkadziesiąt lat temu i jak wiele te wyobrażenia mają wspólnego z teraźniejszością.

Czterokołowiec napędzany silnikiem został wymyślony w drugiej połowie XIX wieku, kolejne pięć dekad zajęło stworzenie gotowego do szerszej komercjalizacji projektu – pierwsze samochody były napędzane silnikami parowymi, podobnie jak lokomotywy.


Posłuchaj

3:34
Dzień bez Samochodu. Jak wyobrażaliśmy sobie auta kilkadziesiąt lat temu i jak wiele te wyobrażenia mają wspólnego z teraźniejszością? (Pora na Trójkę)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Pod koniec lal 30. XX wieku jeden z wiodących koncernów motoryzacyjnych jeździł po Ameryce z obwoźną wystawą przedstawiającą miasto przyszłości o dumnej nazwie – Futurama. Była to kraina pozbawiona transportu zbiorowego – ludzie mieszkali na przedmieściach, a do pracy dojeżdżali samochodami. – Błędem Futuramy było to, że przyjęto założenie 50 tys. samochodów dla pół miliona domów – mówi Krzysztof Mroczyk, miłośnik komunikacji miejskiej.

Mimo wyraźnych niedoskonałości w projekcie, świat, w tym również Polska, zakochał się w wizji własnego, choć małego środka transportu. Popyt był tak wysoki, że nieprzerwanie tworzono kolejne projekty samochodów. Po II wojnie światowej największe nadzieje wiązano z małymi autami.

– Do samochodu Smyk, którego powstało kilkanaście egzemplarzy, wchodziło się od przodu, także w przypadku kolizji trudno było z niego wyjść. Innym samochodem, zbudowanym w liczbie 2 tys. egzemplarzy, był Mikrus i choć w teorii był on czteroosobowy, to w praktyce cztery osoby absolutnie nie mogły się w nim zmieścić – podkreśla Jerzy Lemański z Narodowego Muzeum Techniki.


Posłuchaj

3:34
Dzień bez Samochodu. Czym będziemy jeździć w przyszłości? Jak będą wyglądać pojazdy, które pojawią się na naszych ulicach za kilkadziesiąt lat? Sonda (Pora na Trójkę)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Bujne wizje przyszłości przedstawiała propaganda PRL – żaden z pomysłów, przedstawionych na początku lat 70. (dot. m.in. autostrad) nie został w terminie zrealizowany, a dość przypadkowym polskim pojazdem przyszłości tamtego okresu był Melex.

– Odniósł duży sukces, choć wzdrygam się przed tym, bo mówić, że to polski pomysł, bo takie wózki akumulatorowe jeździły już wcześniej na polach golfowych w USA, niemniej meleksy zawojowały świat i jeździły na wszystkich kontynentach – zaznacza Jerzy Lemański i dodaje, że na świecie były inne koncepcje pojazdów stanowiących alternatywę dla samochodów. – Na przykład pojazdy zawieszone na słupach, ale tu pojawiał się jeden problem nie do rozwiązania: nie mogły się one wyprzedzać – dodaje ekspert z Narodowego Muzeum Techniki i przekonuje, ze wówczas nikt nie zdawał sobie sprawy, że wiele lat później pojawią się na przykład hulajnogi elektryczne – Było to zbyt proste, zbyt zwyczajne i nie pasowało do wizji przyszłości – podsumowuje.

***

Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Łukasz Ciechański
Autor materiałów reporterskich: Paweł Turski
Data emisji:
 22.09.2021
Godziny emisji: 7.18, 7.23

mk

Polecane