Przywożą uchodźców prosto ze Lwowa – kierowcy wolontariusze
2022-03-03, 07:03 | aktualizacja 2022-03-03, 15:03
Kierowcy wolontariusze Łukasz i Mariusz pojechali na Ukrainę pustym autobusem. Ze Lwowa wrócili z 60 pasażerami. – Wszyscy jesteśmy zdenerwowani, zmęczeni, głodni. Wszyscy potrzebujemy leków. Dziękujemy bardzo za pomoc w Polsce – za autobus i wszystko inne. Gdyby nie Łukasz i Mariusz, nie byłoby tak dobrze – powiedziała jedna z pasażerek Tomaszowi Bździkotowi z Polskiego Radia Kraków.
Kierowcy wolontariusze z Krakowa
Dwójka wolontariuszy po skontaktowaniu się z grupą wolontariacką otrzymała konkretne zadanie przewiezienia z Ukrainy kilkunastu osób uciekających przed wojną. Decyzja o wyjeździe do Lwowa zapadła błyskawicznie.
– Nie było żadnych problemów – odpowiedział Łukasz Kodlaś, zapytany o trudności z wjazdem do Lwowa. – To był błyskawiczny przejazd, zarówno przez polską odprawę graniczną, jak i ukraińską. Muszę podkreślić niesamowite działanie służb polskich i ukraińskich i życzliwość, szczególnie po stronie ukraińskiej.
- "Jeżeli zrobimy to wszyscy, demokratyczny świat odniesie zwycięstwo". Mer Lwowa apeluje o całkowitą blokadę Rosjan
- Ewakuacja Polaków z Ukrainy. Przybyły już trzy konwoje ze Lwowa
- Inwazja Rosji na Ukrainę. Lwów. Raport z zagrożonego miasta
Lwów. "Wymarłe miasto"
Kierowcy wolontariusze odwiedzają Lwów od wielu lat, jednak tym razem wyglądał on zupełnie inaczej. Światło wieży telewizyjnej, która zawsze stanowiła punkt orientacyjny, przestało być widoczne. Rozmówca reportera Radia Białystok opisał Lwów jako "wygaszony".
– To, poza okolicami dworca, wymarłe miasto. Na rogatkach miast są barykady. Stoją posterunki wojskowe, posterunki obrony cywilnej – relacjonował Łukasz Kodlaś. – Podjechaliśmy pod lwowski dworzec PKP o północy. Była tam duża grupa osób. Padło hasło: "jedziemy do Krakowa". Zaufali nam i przyjechali z nami. Niektóre osoby nie miały nawet walizki – opowiadał.
Posłuchaj
W autobusie ze Lwowa w kierunku granicy z Polską zmieściło się 60 osób. Kilkanaście z nich zostanie w Krakowie, pozostali rozjeżdżają się do swoich rodzin i przyjaciół rozsianych po całej Polsce.
– Wszyscy jesteśmy zdenerwowani, zmęczeni, głodni. Wszyscy potrzebujemy leków. Dziękujemy bardzo za pomoc w Polsce – za autobusy i wszystko inne. Gdyby nie Łukasz i Mariusz, nie byłoby tak dobrze – powiedziała jedna z pasażerek.
Nie był to jedyny kurs wolontariuszy z Brzeska w kierunku Lwowa. Wczoraj wyruszyło tam pięć kolejnych autobusów.
„Tu jest mój dom, będę o niego walczył”. Mieszkaniec Lwowa nie pozostawia złudzeń/Polskie Radio
***
Audycja: Pora na Trójkę
Prowadzi: Tomasz Miara
Autor materiału reporterskiego: Tomasz Bździkot (Polskie Radio Kraków)
Data emisji: 3.03.2022
Godzina emisji: 7.18
kr