4 maja to Dzień Gwiezdnych Wojen. Saga George'a Lucasa uniwersalna jak dzieła Szekspira

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
4 maja to Dzień Gwiezdnych Wojen. Saga George'a Lucasa uniwersalna jak dzieła Szekspira
25 maja wszyscy fani sagi "Gwiezdne wojny" obchodzą swoje świętoFoto: shutterstock.com

4 maja to Dzień Gwiezdnych Wojen – nieoficjalne święto fanów sagi, którą w 1977 roku filmem zatytułowanym po prostu "Gwiezdne wojny" zapoczątkował George Lucas. Skąd wziął się jej popkulturowy fenomen? O tym w Trójce opowiedział Grzegorz "Dakann" Barański – twórca największego polskiego kanału na YouTube poświęconego "Gwiezdnym wojnom", który porównuje sagę do… dzieł Williama Szekspira i który na dźwięk słynnego muzycznego motywu wciąż miewa ciarki na plecach.

"May the 4th be with You!", czyli Dzień Gwiezdnych Wojen

4 maja wszyscy fani sagi "Gwiezdne wojny" obchodzą swoje święto. Data, na którą przypada Dzień Gwiezdnych Wojen, nie jest przypadkowa – została wybrana z fonetycznego przekształcenia pochodzącej z filmu sentencji "May the Force be with You!" (ang. "Niech moc będzie z Tobą!"), która jest wymawiana podobnie do "May the 4th be with You!". Ponadto maj jest miesiącem bardzo związanym z "Gwiezdnymi wojnami" – do 2005 premiera każdego epizodu sagi miała miejsce właśnie w tym miesiącu.

W 1977 roku George Lucas pokazał amerykańskim widzom film science fiction "Gwiezdne wojny". Jego bohaterem jest Luke Skywalker, który – podobnie jak ojciec – chce zostać rycerzem Jedi. Dziś ta filmowa saga to cała niezwykle dochodowa franczyza, do której zalicza się dziewięć filmów, seriale, komiksy, kreskówki, gry komputerowe, zabawki i kolekcjonerskie figurki.

Uniwersalność na miarę Szekspira

Zdaniem Grzegorza "Dakanna" Barańskiego - twórcy największego polskiego kanału na YouTube poświęconego sadze - fenomen "Gwiezdnych wojen" ma swoje źródło w uniwersalności filmowej opowieści George'a Lucasa. 

 Chodzi o uniwersalność historii, którą porównuję do szekspirowskiego sznytu. W tych historiach można zmienić tzw. setting, czyli środowisko, a one wciąż pozostają takie same i ich wydźwięk pozostaje identyczny. Jeżeli przeniesiemy te historie do starożytnego Egiptu czy do średniowiecza, one nadal będą działały – tłumaczy gość Trójki.

Do owej uniwersalności na pewno w znacznym stopniu przyczynił się fakt, że George Lucas tworzył pierwszy film z serii "Gwiezdne wojny" jako film dla dzieci. – "Gwiezdne wojny" to bajka dla dzieci, a jak wiemy, bajki świetnie rezonują i z dziećmi, i z dorosłymi. Każdy odnajduje tu coś dla siebie, bo to bardzo prosta historia walki dobra ze złem.

Najczęściej czytane

"Gwiezdne wojny" – uniwersum, które nigdy nie śpi

Franczyza "Gwiezdnych wojen" już od kilkudziesięciu lat przynosi w Stanach Zjednoczonych zyski, które można liczyć w milionach, a nawet w miliardach dolarów. Czy istnieje prawdopodobieństwo, że dobra passa "Gwiezdnych wojen" wkrótce dobiegnie końca?

– Myślę, że nie, bo nawet Kathleen Kennedy (prezes Lucasfilm – przyp. red.) ogłosiła, że dzisiejsi fani nie dożyją końca "Gwiezdnych wojen", a to jest w pewnym sensie przerażającą perspektywą. To nie tak, że chciałbym dożyć końca "Gwiezdnych wojen", ale chciałbym kiedyś ujrzeć światełko w tunelu, które będzie zwiastowało, że temu uniwersum będzie dane kiedyś odpocząć. Jednak na to się nie zapowiada. Największe szaleństwo jeszcze się zacznie – przewiduje Grzegorz "Dakann" Barański.

Posłuchaj

6:25
4 maja przypada Dzień Gwiezdnych Wojen. Na czym polega fenomen oryginalnej trylogii George’a Lucasa i kolejnych części cyklu? (Pora na Trójkę)
+
Dodaj do playlisty
+

 

John Williams & Wiener Philharmoniker – "Main Title" from "Star Wars: A New Hope"/Deutsche Grammophon - DG

***

Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Karol Gnat
Gość: Grzegorz "Dakann" Barański (twórca największego polskiego kanału na YouTube poświęconego "Gwiezdnym wojnom")
Data emisji: 04.05.2022
Godzina emisji: 8.13

kr

Polecane