"Niewidoczne. Historie warszawskich służących". O roli pracy domowej w Muzeum Warszawy

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Niewidoczne. Historie warszawskich służących". O roli pracy domowej w Muzeum Warszawy
Służąca podczas pakowania bagaży, 1936.Foto: NAC

"Niewidoczne. Historie warszawskich służących" to nowa wystawa w Muzeum Warszawy. Opowiada o kobietach, bez których nie byłoby miasta, jakie dziś znamy. Ponad czterysta obiektów, rozmieszczonych w sześciu salach, obrazuje życie służących i historię pracy domowej. Wśród nich znajdują się zarówno przedmioty historyczne, jak i współczesne dzieła sztuki. 

– Od dłuższego czasu refleksja dotycząca historii ludowej i historii społecznych pojawia się w przestrzeni publicznej. Pojawiło się też kilka książek dotyczących życia służących. Tematyka pracy, która pozostawała na zapleczu mieszczańskiego życia, wydaje się teraz coraz bardziej popularna. Najważniejsze dla mnie było pokazanie uniwersum prac domowych i przedmiotów, którymi mogły poszukiwać się służące oraz przedstawić je od strony materialnej. To trudne, ponieważ bardzo mało przedmiotów, które mogły do nich należeć, zachowało się do współczesności. Odwrócenie kanonicznych badań historycznych i skupienie się na kobietach, które wykonywały najmniej opłacany zawód, jaki wówczas istniał, wydaje mi się ciekawym zwrotem w badaniu dziejów miasta – powiedziała Zofia Rojek, kurator wystawy.

Posłuchaj

12:23
"Niewidoczne. Historie warszawskich służących". Historie kobiet w Muzeum Warszawy (Trójka przed południem)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Bez wyboru

Służące wykonywały najmniej opłacany, legalny zawód, który istniał. Część z nich nie miała innego wyjścia. Kobiety nie miały praw, by podejmować pracę w innych zawodach.

– Na wystawie dotykamy relacji klasowych i systemów, które panowały w Warszawie w dwudziestoleciu międzywojennym. Zawód służącej i pracownicy domowej, było najpopularniejszą aktywnością zawodową kobiet poza rolnictwem. W całej Europie najczęściej wybieranym zawodem dla kobiet w wielkich miastach był właśnie zawód służącej. W Warszawie blisko 20 procent osób pracujących wykonywało pracę związaną z usługami domowymi. 98 procent z nich stanowiły kobiety. Podobne liczby możemy zaobserwować w innych miastach europejskich – wyjaśniała gość Trójki.

Służące

– Dla kobiet z klasy ludowej służąca była pierwszym wyborem. Dla tych będących wyżej w hierarchii były już inne możliwości, takie jak robotnica fabryczna. Ich w Warszawie również było nieprawdopodobnie dużo. Przedstawicielki mieszczaństwa miały szanse, żeby już w dwudziestoleciu międzywojennym zostać urzędniczkami. Ewentualnie wykonywały zawody o charakterze artystycznym. W tamtym czasie częstym wyborem był zawód pani domu. Często uznawano, że jest to pewnego rodzaju powinność. Niezależnie od tego, jakie wykształcenie i jakie aspiracje zawodowe mogły mieć kobiety. Kulturowo automatycznie przypisywano im dokładnie taką rolę, o czym też na wystawie mówimy – zaznaczyła kurator.

Eksponaty

– Na wystawie prezentujemy blisko czterysta obiektów, które były używane przez mieszczan, ale też na co dzień czyszczone, polerowane i szorowane przez służące. Dla mnie najbardziej istotnym obiektem jest kraciasta chusta, która pochodzi z Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie. Wypożyczyliśmy ją przy okazji tej wystawy. To duże okrycie wierzchnie, nazywane jesionką. Były to chusty wykonywane w niewielkich manufakturach. Uznawano je za charakterystyczne okrycie służących, które przyjeżdżały do Warszawy z niewielkich miejscowości. Ta chusta była wyznacznikiem bycia służącą w przestrzeni publicznej. W ten sposób można było rozpoznać pracownicę domową – powiedziała.

Uniform 

– Służące miały swoje własne mundurki domowe, czyli fartuszki i czarne sukienki. Traktowano to jako rodzaj uniformu, który odróżniał je od innych poziomów domowników. Podkreślał również ich funkcję, którą sprawowały w domach. Chusta była natomiast elementem, który nawiązywał do miejsca pochodzenia. Ta, którą udało nam się wypożyczyć, ma sporo przetarć i dziur. To tylko podkreśla, jak często była używana – dodała. 

Pocztówka z Warszawy

– Kolejnym obiektem jest pocztówka wysłana przez francuskojęzycznego nadawcę. Pojawia się na niej zdjęcie kobiet, w takich właśnie chustach, siedzących na schodach kościoła Świętego Aleksandra na placu Trzech Krzyży. To było miejsce, do którego udawały się bezdomne i bezrobotne służące, które od dłuższego czasu nie mogły znaleźć zatrudnienia. Tam czekały na lepsze dni i lepszy los. Na dole tej pocztówki nadawca napisał: "Cała prawda w Warszawie". Podkreśla to tylko, że Warszawa z początku XX wieku była miastem, w którym bezrobotne służące były widoczne w przestrzeni śródmieścia – podsumowała Zofia Rojek. 

Wystawę "Niewidoczne. Historie warszawskich służących" w Muzeum Warszawy można oglądać do 20 marca 2022 roku. 

***

Tytuł audycji: Trójka przed południem
Prowadzi: Katarzyna Cygler
Gość: Zofia Rojek (kurator wystawy)
Data emisji: 19.11.2021
Godziny emisji: 11.29, 11.37

zch

Polecane