"Chłopi" Reymonta mają 120 lat. "Powieść uniwersalna, ponadczasowa"

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Chłopi" Reymonta mają 120 lat. "Powieść uniwersalna, ponadczasowa"
Kadr z serialu "Chłopi" wg powieści Władysława Reymonta w reżyserii Jana Rybkowskiego. Na zdjęciu: Emilia Krakowska (Jagna) i Władysław Hańcza (Maciej Boryna), August Kowalczyk (Wójt Piotr) Foto: TVP/PAP/Ireneusz Sobieszczuk​

18 stycznia 1902 roku w "Tygodniku Ilustrowanym" ukazał się pierwszy odcinek "Chłopów" Władysława Reymonta, jednej z najważniejszych powieści w dziejach polskiej literatury.

Jaka jest historia powstawania dzieła? – Pomysł narodził się najprawdopodobniej w połowie roku 1897, na jesieni Władysław Reymont podpisał umowę z "Tygodnikiem Ilustrowanym". Miało to być dzieło jednotomowe i pisarz rozpoczął pracę w latach 1898-99, ale w związku z tym, że miał kłopoty zdrowotne i finansowe, co więcej – uwikłał się w romans z dwiema zamożnymi kobietami, z których potem jedna została jego żoną – "Chłopów" pisał bardzo powoli – mówi prof. Maria Olszewska z Instytutu Literatury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego.

Koleje losu
– W tak zwanym międzyczasie, 13 lipca 1897 roku, wsiadł do pociągu relacji Warszawa-Skierniewice, który zderzył się czołowo z innym pociągiem, Jedną z ofiar katastrofy był właśnie Reymont. Miał złamane dwa żebra, ale lekarz, który go leczył, wystawił zaświadczenie, że nie nadaje się do pracy umysłowej. Dzięki temu znany warszawski adwokat, jednocześnie literat, Teodor Jeske-Choiński, wystarał się o bardzo wysoką rentę dla Reymonta i od tego momentu pisarz mógł utrzymywać się tylko i wyłącznie z pracy literackiej. Ożenił się z Aurelią, jedną z wybranek swojego serca, a więc ułożył sobie życie prywatne, i zaczął bardzo intensywnie pracować nad "Chłopami". Pierwsza wersja powstała dosyć szybko. Znało ją tylko kilka osób, sam Reymont nie był zadowolony ze wstępu i praktycznie zniszczył pierwszy tom, około 11 tys. wersów. Dopiero jesienią 1901 roku przystąpił do ponownego pisania – wyjaśnia literaturoznawczyni.

Niespełnione założenia artystyczne
Co sprawiło, że Reymont tak surowo potraktował pierwszą wersję? – Uważał, że powieść praktycznie nie spełnia założeń artystycznych, jakie sobie postawił – podkreśla rozmówczyni Katarzyny Cygler i szczegółowo omawia proces tworzenia poszczególnych części "Chłopów". – To wielkie dzieło powstawało siedem lat, może nawet dłużej – dodaje gość Trójki.


Posłuchaj

12:29
120 lat "Chłopów". Na czym polega fenomen powieści Władysława Reymonta (Trójka przed południem)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Tłumaczenia i światowa rozpoznawalność
W audycji rozmawiamy również o tłumaczeniach "Chłopów". Do dziś powieść została przełożona na 27 języków, pierwszy był niemiecki. – Przekładu dokonał Jan Paweł Kaczkowski z Hamburga – Polak urodzony w Warszawie, który skończył studia w Lipsku. Znał świetnie niemiecki i znakomicie przetłumaczył "Chłopów" – zaznacza prof. Maria Olszewska i opowiada w Trójce o kolejnych tłumaczeniach, dzięki którym powieść została dostrzeżona na świecie i zaowocowała literacką Nagrodą Nobla dla polskiego pisarza. – Niestety sam Reymont, już wówczas bardzo chory, nie mógł jej osobiście odebrać – przypomina gość Programu 3 Polskiego Radia.

Znakomicie napisana pod każdym względem
Dlaczego "Chłopi" to jedna z najważniejszych powieści w dziejach polskiej literatury? – Dlatego, że jest znakomicie napisana pod każdym względem. To przede wszystkim panorama życia wsi na przełomie XIX i XX wieku z kapitalnie zarysowanymi postaciami. Jest również skomponowana w niezwykły sposób, ponieważ Reymont wykracza poza obraz realistyczny, poza fresk, w kierunku mityzacji świata. W tę strukturę wpisany jest rok astronomiczny i liturgiczny. Dzięki temu Reymontowi udało się przekroczyć tu i teraz, stronę zawsze i wszędzie. Powieść ma wymiar uniwersalny, ponadczasowy i doszukiwanie się, w którym roku czy w jakiej wsi rozgrywają się "Chłopi", nie ma znaczenia, bo to rzecz o ludzkich dramatach, namiętnościach, wpisana w przestrzeń wieczności – z tej właśnie perspektywy należy ją czytać – przekonuje literaturoznawczyni i dodaje, że jeszcze jednym atutem "Chłopów" jest fakt, że mamy tu trzech narratorów i trzy różne perspektywy spojrzenia.

***

Tytuł audycji: Trójka przed południem
Prowadzi: Katarzyna Cygler
Gość: prof. Maria Olszewska (Instytut Literatury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego)
Data emisji: 18.01.2021
Godziny emisji: 9.30

mk


Polecane