Logo Polskiego Radia
Trójka
Emilia Iwanicka 23.09.2013

Lider Tilt o "Tilt", czyli prawdziwa historia pewnej płyty

Tomasz Lipiński zastrzega, że grupa Tilt od początku była zespołem post punkowym. - My się nigdy z punk rockiem nie utożsamialiśmy – mówił muzyk w Trójce.
Tomek Lipiński podczas koncertu Brygady Kryzys, który odbył się w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Agnieszki Osieckiej 21.11.2012Tomek Lipiński podczas koncertu Brygady Kryzys, który odbył się w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Agnieszki Osieckiej 21.11.2012 Andrzej Jarocki/PR
Posłuchaj
  • Tomasz Lipiński, Piotr Nagłowski i Paweł Sito o płycie "Tilt" (Historia pewnej płyty/ Trójka)
Czytaj także

- Natomiast kontekst ówczesny był taki, że znaleźliśmy się na scenie punkowej jako jeden z, nieskromnie mówiąc, najwyraźniejszych zespołów - przyznaje wokalista. Pierwszy Tilt się jednak rozpadł. W podobnym czasie rozpadła się grupa Kryzys, której współzałożycielem był Robert Brylewski. - Robert zaproponował mi nowy zespół z zachowaniem nazwy Kryzys, ja dodałem Brygadę i tak to się zaczęło. Po nagraniu tzw. "Czarnej płyty" zespół niestety przestał istnieć, m.in. przez stan wojenny. Dla nas to była potworna trauma. To było jak trafienie rakietą w samolot w chwili startu. Coś, co się wspaniale zapowiadało, skończyło się raptownie i wróciłem znowu do Tiltu. Zaczęliśmy grać muzykę bardzo szybką i ostrą, z założeniem, że im szybciej tym lepiej – opowiadał muzyk w audycji "Historia pewnej płyty".
Zobacz "debiut" Brygady Kryzys w Trójce!>>>
Z czasem jednak Tilt zmienił stylistykę. - Moje fascynacje muzyczne były o wiele szersze niż punk. Bardzo wcześnie zacząłem świadomie słuchać różnych nagrań, więc całą wspaniałą eksplozję brytyjskiej muzyki lat 60. przeżyłem w czasie realnym, przeżywałem też rozkwit soul, muzykę hippisowską, później doszła fascynacja muzyką etniczną i jazzem, którego nałogowo słuchałem też w Trójce – przyznał Tomasz Lipiński.


Zespół eksperymentował, dodawał instrumenty, pojawił się też pomysł na współpracę z wokalistką – Kayah. Tak doszło do nagrania płyty "Tilt", na której znalazły się takie przeboje jak "Szare koszmary" i "Rzeka miłości, morze radości, ocean szczęścia".
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji. O początkach Tiltu opowiadają także , Piotr Nagłowski – ówczesny menadżer grupy i Paweł Sito – w latach 80. dziennikarz Rozgłośni Harcerskiej.

Sprawdź o jakich albumach mówiliśmy dotąd w "Historii pewnej płyty">>>

Na "Historię pewnej płyty" zaprasza Tomasz Żąda.