Logo Polskiego Radia
Czwórka
Rafał Kątny 27.08.2012

Spec od seryjnych morderców

- W serialach ta praca jest pokazywana w sposób efektowny, ale tak naprawdę ona nie jest wizualnie ciekawa, bo polega przede wszystkim na myśleniu - mówił w Czwórce Jan Gołębiowski, psycholog policyjny.
Jan GołębiowskiJan Gołębiowski

To jeden z czołowych polskich specjalistów w zakresie profilowania nieznanych sprawców przestępstw. Profiler, bo tak z angielskiego nazywa się ta profesja, na podstawie zebranego materiału tworzy portret psychologiczny poszukiwanej przez policję osoby. - Polega to na tym, że jeździ się na miejsce przestępstwa, przegląda akta, ale przede wszystkim... po prostu się myśli - opowiadał gość Czwórkowego "Poranka OnLine".

Postać profilera pojawia się w niemal każdym szanującym się serialu kryminalnym. Często jego zadaniem jest rozgryzienie motywacji działania seryjnego zabójcy. Portret psychologiczny sprawcy tworzy się, korzystając z wnioskowań logicznych dwóch rodzajów. - Metoda indukcyjna polega na tym, że na podstawie dotychczasowych przypadków wyciąga się jakieś generalne reguły w rodzaju, że sprawcą jest z najczęściej biały mężczyzna w wieku 25-35 lat. Z kolei metoda dedukcyjna kojarzy się z Sherlockiem Holmesem i polega na tym, że te generalne przesłanki weryfikuje się na podstawie konkretnego przypadku - wyjaśniał Gołębiowski.

W przypadku seryjnych morderców jedną z charakterystycznych reguł są różnice w motywacji. - Przestępstwa mężczyzn dużo częściej mają podłoże seksualne, zaś kobiety częściej mają motywacje urojeniowe, emocjonalne, czy też ekonomiczne - opowiada psycholog.

Więcej na temat pracy profilera i tego, jak profesja ta pokazywana jest w serialach, dowiesz się, słuchając nagrania audycji.

bch