Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 30.07.2013

Najważniejsza jest godzina "W"

- To jest taki moment, kiedy widać, że wiele miast ma duszę, kiedy wyją syreny i ludzie się zatrzymują - mówi Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego. Podkreśla, że to jest coś co wydawało się niemożliwe, aby skłonić ludzi do tego, by w godzinę "W" zatrzymali się.

Obchodom 69. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego będzie towarzyszyło bardzo wiele imprez. Zdaniem Jana Ołdakowskiego, rocznica wybuchu powstania stała się nieformalnym świętem Warszawy. Wielu mieszkańców przygotowuje imprezy na własną rękę. - Służą temu, żeby się ludzie spotykali, rozmawiali ze sobą. I ludzie to lubią - mówi gość "Sygnałów dnia". Podkreśla różnorodność imprez, wśród których są pikniki historyczne, bieg, czy inscenizacje.

>>> Polskie Radio zaprasza na audycje poświęcone Powstaniu Warszawskiemu

Jan Ołdakowski przekonuje, że decyzja o wybuchu powstania w Warszawie była racjonalna. - Dowódcy to byli zawodowi żołnierze. Oni nie podjęli romantycznej decyzji, oni podjęli decyzje racjonalną, bazując na serii przesłanek - mówi dyrektor muzeum. Zwraca uwagę, że jedyne, czego nie wzięli pod uwagę to było to, że Adolf Hitler tak bardzo nienawidził Polaków, Polski i Warszawy, że na wieść o powstaniu wydał rozkaz, aby Warszawę zdobyć, zniszczyć, wymordować prawie milion mieszkańców, a potem bez walki oddać miasto Rosjanom.

>>> Zobacz serwis specjalny o Powstaniu Warszawskim

Gość radiowej Jedynki jest zadowolony, że Jan Komasa kręci film o Powstaniu Warszawskim. Premiera ma być w przyszłym roku na Stadionie Narodowym. - Cieszę się, że powstaje współczesny film o Powstaniu Warszawskim, który powstanie przybliży młodym ludziom - mówi Jan Ołdakowski. Przypomina, że Andrzej Wajda nakręcił legendarny "Kanał", ale to było ponad 50 lat temu. Według niego, od tamtego czasu nie było dobrego filmu o powstaniu.

Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.

>>> Posłuchaj archiwalnych nagrań

(ag)

>>>Przeczytaj zapis całej rozmowy