Obchodom 69. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego będzie towarzyszyło bardzo wiele imprez. Zdaniem Jana Ołdakowskiego, rocznica wybuchu powstania stała się nieformalnym świętem Warszawy. Wielu mieszkańców przygotowuje imprezy na własną rękę. - Służą temu, żeby się ludzie spotykali, rozmawiali ze sobą. I ludzie to lubią - mówi gość "Sygnałów dnia". Podkreśla różnorodność imprez, wśród których są pikniki historyczne, bieg, czy inscenizacje.
>>> Polskie Radio zaprasza na audycje poświęcone Powstaniu Warszawskiemu
Jan Ołdakowski przekonuje, że decyzja o wybuchu powstania w Warszawie była racjonalna. - Dowódcy to byli zawodowi żołnierze. Oni nie podjęli romantycznej decyzji, oni podjęli decyzje racjonalną, bazując na serii przesłanek - mówi dyrektor muzeum. Zwraca uwagę, że jedyne, czego nie wzięli pod uwagę to było to, że Adolf Hitler tak bardzo nienawidził Polaków, Polski i Warszawy, że na wieść o powstaniu wydał rozkaz, aby Warszawę zdobyć, zniszczyć, wymordować prawie milion mieszkańców, a potem bez walki oddać miasto Rosjanom.
>>> Zobacz serwis specjalny o Powstaniu Warszawskim
Gość radiowej Jedynki jest zadowolony, że Jan Komasa kręci film o Powstaniu Warszawskim. Premiera ma być w przyszłym roku na Stadionie Narodowym. - Cieszę się, że powstaje współczesny film o Powstaniu Warszawskim, który powstanie przybliży młodym ludziom - mówi Jan Ołdakowski. Przypomina, że Andrzej Wajda nakręcił legendarny "Kanał", ale to było ponad 50 lat temu. Według niego, od tamtego czasu nie było dobrego filmu o powstaniu.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
>>> Posłuchaj archiwalnych nagrań
(ag)
>>>Przeczytaj zapis całej rozmowy