Polityk uważa, że osiągniecie tego wspólnego mianownika nie powinno być problemem, bo właściwie wszyscy są za tym, aby granice zewnętrzne UE były szczelne.
Janusz Lewandowski powiedział w radiowej Jedynce, że budując zaufanie do UE trzeba wykazać się "zdolnością działania tam, gdzie boli, a boli tam, gdzie jest poczucie niebezpieczeństwa". W tym kontekście wskazał na sprawy terroryzmu i uchodźców.
Europoseł PO mówiąc o bezpieczeństwie zewnętrznym UE zwrócił uwagą na rolę Turcji. Przyznał, że negocjacje UE z tym krajem są utrudnione ze względu na tureckie żądania wizowe. Mimo wszystko – jak mówił – trzeba pomóc Turcji, a potem potrzebne są rozmowy dotyczące bezpieczeństwa militarnego UE. – Nie możemy być na garnuszku USA. Europa musi zadbać o samą siebie – podkreślił.
Gość Jedynki odniósł się także do wywiadu, w którym przewodniczący Parlamentu Europejskiego skrytykował wschodnie kraje Unii za ich postawę w kryzysie migracyjnym. Martin Schulz powiedział gazecie "Frankfurter Allgemeine Zeitung", że Europa Wschodnia zostawiła Niemcy na lodzie.
– Takie słowa słyszę na co dzień. Chcecie solidarności w pieniądzu, to bądźcie jakoś solidarni z Maltańczykami, Włochami czy Grekami, którzy cierpią inwazję uchodźców. O tym trzeba rozmawiać, bo inaczej będzie gest Kozakiewicza w nasza stronę – powiedział europoseł PO.
***
Tytuł audycji: W samo południe
Prowadził: Krzysztof Grzesiowski
Gość: Janusz Lewandowski (europoseł PO)
Data emisji: 16.09.2016
Godzina emisji: 12.34
to