W długi weekend majowy doszło nad Wisłą do incydentu. Ratownicy Stołecznego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, stacjonujący w bazie w Porcie Czerniakowskim, otrzymali sygnał, że w wodzie znajduje się osoba, która potrzebuje pomocy. Gdy biegli do łodzi przecięli drogę rowerzyście, który musiał zahamować i ich przepuścić. Mężczyzna się bardzo zdenerwował. Gdy ratownicy wrócili do portu po interwencji zastali go na miejscu. Rowerzysta zachowywał się agresywnie, wyzywał woprowców. Konieczne okazało się wezwanie policji.
Jak przyznał w audycji "Sygnały dnia" Michał Czernicki, do takich zdarzeń dochodzi coraz częściej. Nazwał takie sytuacje żenującymi. - My ratujemy życie i zdrowie ludzkie, pomagamy osobom trzecim. Ten pan także może się znaleźć w takiej sytuacji kiedyś - wskazał. - Staramy się takie sytuacje nagłaśniać, aby inne osoby wspomogły nas w walce z takimi dziwnymi zachowaniami - podkreślił. Przypomniał, że kilka dni temu załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego miała problemy z panem, którego samochód został zakurzony przez lądujący śmigłowiec. Czy ratownicy są pod ochroną? Co grozi za zaatakowanie ratownika na służbie?
W zeszłym roku - jak wynika z policyjnych statystyk - utonęło 449 osób. Najczęściej toną osoby w wieku powyżej 50 lat (233 przypadki). Do tragedii najczęściej dochodzi nad rzekami. Najczęstsze okoliczności wypadków utonięcia to są kąpiele w miejscu niestrzeżonym ale niezabronionym. Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, w której Michał Czernicki opowiedział skąd się biorą takie statystyki i jak powinniśmy zachowywać się nad wodą, by wypoczynek był bezpieczny.
***
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzi: Krzysztof Grzesiowski i Daniel Wydrych
Gość: Michał Czernicki (Stołeczne Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe - WOPR)
Data emisji: 12.05.2018
Godzina emisji: 7.14
kk