Polska nauka kuleje. "Obywateli Nauki" chcą wywołania szerokiej publicznej debaty nad stanem i przyszłością nauki w Polsce oraz wspieranie koniecznych zmian, aby nauka uprawiana w Polsce stała się lepsza. - Od tego jakie miejsce zajmuje nauka w społeczeństwie zależy dobrobyt tego społeczeństwa. My nie walczymy o to, żeby mieć lepsze warsztaty pracy, my uważamy, że tej nauce należy się większa rola w państwie, żeby to wracało do społeczeństwa w różnych innych dobrach: w wynalazkach, patentach, udogodnieniach, rozwoju kapitału społecznego - mówił w "Sygnałach dnia" Łukasz Niesiołowski-Spano.
Gość radiowej Jedynki podkreślił, że polscy naukowcy nie mają pomocy ze strony państwa. - Żyjemy w systemie, który przyzwyczaił się do ustawicznego braku pieniędzy. Tam gdzie jest deficyt dóbr, w tym przypadku deficyt pieniędzy, na odczynniki, laboratoria, książki, to wytwarzają się metody obchodzeniach owych deficytów, w związku z tym układy, protekcje, nepotyzm. Tych dóbr jest mało, więc trzeba się do nich, jak najłatwiej dobrać. Nie wygrywają ci, którzy są najlepsi, tylko ci, którzy mają najtwardsze łokcie - zaznaczył naukowiec.
Łukasz Niesiołowski-Spano mówił w "Sygnałach dnia" także o zmianach, które powinny zajść w samym systemie nauki. Jeśli chcesz poznać szczegóły - posłuchaj całej rozmowy!