Wydaje się, że to oczywiste, iż zwierzaka powinno się wziąć do domu z rozmysłem, bo nie jest to decyzja, którą podejmuje się w 30 sekund. A jednak cały czas są tacy, którzy chcą zrobić prezent dziecku i kupują mu psa albo kota. Zaś po świętach okazuje się, że z psem trzeba wychodzić na spacery, a po kocie powinno się posprzątać kuwetę.
Zwierzę to nie rzecz, nie wyrzucaj go
- Po pierwszych emocjach, które mijają dwa, trzy dni po świętach, okazuje się, że zwierzę w domu, to nie tylko ogromna przyjemność, ale też ogromny obowiązek, reorganizacja życia całej rodziny, często też zwiększone wydatki i w efekcie większość tych zwierząt trafia na ulicę lub do schronisk - mówi dr Monika Tyszkiewicz. Mimo apeli, mimo różnych akcji informacyjnych, rok w rok zjawisko powtarza się.
Weterynarz radzi, jak rozsądnie wybrać zwierzę do domu, dla kogo będzie lepszy pies, a dla kogo lepszy będzie kot. Wyjaśnia dlaczego np. labrador nie nadaje się do trzymania w bloku i obala też pewne mity, np., że kot może być niebezpieczny dla małego dziecka. Posłuchaj całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadzi: Roman Czejarek
Gość: dr Monika Tyszkiewicz (lekarz weterynarii)
Data emisji: 21.12.2015
Godzina emisji: 9.20
ag/mc