"Na Klinikę Budzik" – nowy sposób na oszustwo
Oszuści, w czasie pandemii i przy okazji zbliżających się świąt Wielkiej Nocy, coraz częściej podają się za pracowników fundacji bądź stowarzyszeń. Ofiarami najczęściej padają osoby starsze i łatwowierne.
- Niestety, jeżeli mówimy o oszustach, którzy biorą sobie za grupę docelową osoby starsze, a więc takie, które mają do ludzi dużo większe zaufanie, to wówczas ciężko znaleźć słowa usprawiedliwienia dla tego typu działań - mówi w Programie 1 Polskiego Radia sierż. szt. Mariusz Kurczyk z Komendy Głównej Policji. - Przede wszystkim konieczne jest to, żeby osoby, które otrzymają takie informacje, np. telefony, w których ktoś je prosi o dokonanie wpłaty, dajmy na to na fundację, w pierwszej kolejności sprawdziły, czy taka instytucja w ogóle istnieje - podkreśla funkcjonariusz.
07:42 Jedynka/4PR oszustwa 2.04.2021.mp3 Oszuści nie śpią w czasie świąt. Zabezpiecz siebie i swoich najbliższych (Cztery pory roku/Jedynka)
Powołanie się na znaną placówkę
Przestępcy mają swoje sposoby na wyłudzenie jak największej sumy pieniędzy, m.in. podając się za przedstawicieli znanej szerszemu gronu fundacji bądź stowarzyszenia. - Ważne, żeby doprecyzować czy faktycznie osoba, która do nas dzwoni jest przedstawicielem danej fundacji - mówi Mariusz Kurczyk. - Gdy ktoś telefonicznie nas prosi o pieniądze, to już powinniśmy podejrzewać, że to może być oszust - przekonuje gość audycji.
Policja apeluje o ostrożność w przypadku, gdy nieznana przez nas osoba za pośrednictwem rozmowy telefonicznej prosi o pieniądze. - Jeżeli ktoś dzwoni i mówi, że osoba nam najbliższa jest w szpitalu i potrzebuje pieniędzy na leczenie bądź informuje, że policjanci prowadzą jakieś zorganizowane działania w placówkach bankowych, to powinniśmy być pewni, że mamy do czynienia z oszustami - ostrzega policjant. - Należy przerwać taką rozmowę i niezwłocznie poinformować policję o takim zdarzeniu - radzi.
Czytaj również:
Oszustwo "na paczkę"
W ostatnich dniach kilkanaście tysięcy złotych straciła mieszkanka woj. śląskiego, która uwierzyła oszustowi, że przysyłana jej z zagranicy paczka została zatrzymana do kontroli celnej i wymaga opłacenia należności celno-podatkowych, m.in. rzekomych "certyfikatów bezpieczeństwa". Pod presją licznych wiadomości, które rzekomo pochodziły od organów celno-podatkowych, kobieta przelała na wskazany rachunek w sumie kilkanaście tysięcy złotych, a miała wpłacić jeszcze kolejną dużą kwotę. Sprawa wyszła na jaw, kiedy kobieta nabrała wątpliwości i skontaktowała się z Krajową Administracją Skarbową, pytając co z jej przesyłką.
Oszukana kobieta to starsza osoba. Oszust lub oszuści wiedzieli, że co jakiś czas otrzymuje paczki z zagranicy. Była przekonana, że ma otrzymać kolejną.
Izba Administracji Skarbowej przestrzega przed przekazywaniem pieniędzy obcym osobom i dodaje, że wszelkie telefoniczne wezwania z nakazem zapłaty za paczkę zagraniczną grożą utratą gotówki. Gdy ktoś dzwoni w takiej sprawie i pojawia się jakiekolwiek podejrzenie, że może to być oszustwo, koniecznie trzeba powiadomić policję.
***
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadzi: Joanna Racewicz
Gość: sierż. szt. Mariusz Kurczyk (Komenda Główna Policji)
Data emisji: 2.04.2021 r.
Godzina emisji: 11.18
IAR/ans