Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Izabella Mazurek 28.04.2011

1998

  • - Nie oczekujcie od innych tego, co potraficie sami, czym macie być i co macie czynić - mówił Jan Paweł II w czasie wizyty na Kubie. (PR, 24.01.1998)
W trakcie prywatnego spotkania Jana Pawła II z Fidelem Castro papież poprosił o ułaskawieniu więźniów politycznych. Efektem apelu było zwolnienie 180 Kubańczyków.
Pielgrzymka Papieża Jana Pawła II do Afryki, 1998Pielgrzymka Papieża Jana Pawła II do Afryki, 1998PAP

Jan Paweł II jechał do tego kraju z nadzieją, że pielgrzymka przyczyni się do pozytywnych zmian w życiu Kościoła i narodu kubańskiego. Pierwsze symptomy zmian nastąpiły jeszcze przed samą wizytą. Dyktator kubański Fidel Castro ogłosił Boże Narodzenie dniem wolnym od pracy, a także zezwolił na przyjazd i pracę duszpasterską 100 misjonarzom zagranicznym.

W trakcie prywatnego spotkania Jana Pawła II z Fidelem Castro papież poprosił o ułaskawieniu więźniów politycznych. Efektem apelu było zwolnienie 180 Kubańczyków. Ważne słowa padły podczas ceremonii pożegnania. Ojciec Święty powiedział m.in.:

- W naszych czasach żaden naród nie może żyć sam. Dlatego naród kubański nie może być pozbawiony więzi z innymi narodami, które okazują się niezbędne dla rozwoju gospodarczego, społecznego i kulturalnego, zwłaszcza wówczas, gdy konsekwencje wymuszonej izolacji uderzają w sposób niekontrolowany w całą ludność, pogarszając i tak trudną sytuację najsłabszych w takich podstawowych dziedzinach jak wyżywienie, ochrona zdrowia i oświata. Wszyscy mogą i powinni podjąć konkretne działania w tym kierunku.

Niech narody, zwłaszcza te, które dzielą z wami dziedzictwo chrześcijańskiej wiary i mówią tym samym co wy językiem, starają się objąć także Kubę dobrodziejstwem jedności i zgody, łącząc siły i pokonując przeszkody, aby naród kubański jako twórca własnej historii mógł utrzymywać relacje międzynarodowe służące wspólnemu dobru. Pozwoli mu to uwolnić się od zmory ubóstwa materialnego i moralnego, którego przyczynami mogą być — między innymi — niesprawiedliwe nierówności, ograniczenia podstawowych swobód, pozbawienie człowieka osobowej godności i poczucia własnej wartości, a także restrykcje gospodarcze narzucone z zewnątrz, niesprawiedliwe i moralnie nie do przyjęcia.

Kampania na rzecz praw człowieka

Dwa miesiące później Jan Paweł II odbył pielgrzymkę do Nigerii, nazwaną przez media "kampanią na rzecz praw człowieka". Już w trakcie powitania na lotnisku w Abudży papież, nawiązując do beatyfikacji pierwszego Nigeryjczyka – Cypriana Michal Iwene Tansi, zaapelował o przestrzegania praw człowieka. Powiedział m.in.:

- Świadectwo złożone przez ojca Tansi ma doniosłe znaczenie w obecnym momencie dziejów Nigerii, gdy potrzebny jest zgodny i rzetelny wysiłek, aby kształtować harmonię i jedność narodową, aby zagwarantować poszanowanie ludzkiego życia i praw człowieka, aby umocnić sprawiedliwość i pobudzić rozwój, aby zwalczyć bezrobocie, dać nadzieję ubogim i cierpiącym, rozwiązać konflikty na drodze dialogu oraz stworzyć więzy prawdziwej i trwałej solidarności między wszystkimi grupami społecznymi. (…) Drodzy nigeryjscy przyjaciele, także w waszym własnym kraju musicie zaangażować całą swoją mądrość i umiejętności w trudne i naglące dzieło budowy społeczeństwa, które szanuje godność, prawa i swobody wszystkich swoich członków. Dzieło to każe przyjąć postawę pojednania, a od władz i obywateli wymaga, aby wytrwale i konsekwentnie oddawali swoje najlepsze siły dla dobra wszystkich. Stoi przed wami wielkie wyzwanie, ale jeszcze większa jest wasza zdolność i wola sprostania mu.

Do tego wątku papież powrócił w czasie mszy beatyfikacyjnej, apelując do wiernych by dążyli "do uwolnienia społeczeństwa z wszystkiego, co zniewala ludzka godność lub narusza prawa człowieka".

Na zakończenie pielgrzymki, przepojonej troską o człowieka, o jego prawa i sprawiedliwe traktowanie Jan Paweł II odniósł się do przyszłości Afryki. W trakcie ceremonii pożegnania powiedział m.in.:

- Przyszedł czas, aby wasz naród, wykorzystując swe bogactwa materialne i energie duchowe, usunął wszystkie przyczyny podziałów oraz by zamiast nich zapanowała jedność, solidarność i pokój. Musicie jeszcze sprostać wielu trudnościom, nie można też lekceważyć ogromu pracy, jaka was czeka. W tym przedsięwzięciu nie jesteście sami: Papież jest z wami, Kościół katolicki stoi przy was, a Bóg sam da wam siłę i odwagę, aby budować pogodną i trwałą przyszłość, opartą na poszanowaniu godności i praw każdego człowieka.

Gdy żegnałem się z wami szesnaście lat temu, skierowałem ostatnie słowa do nigeryjskich dzieci, przypominając im, że Bóg je kocha i że one są odbiciem Jego miłości. Tamte dzieci już dorosły i wiele z nich ma własne dzieci, ale przesłanie, jakie dzisiaj pozostawiam, jest takie samo jak wówczas. Trzeba chronić dzieci i młodzież Afryki przed straszliwymi cierpieniami zadawanymi tysiącom niewinnych ofiar, które muszą dzielić los uchodźców, które zaznają głodu, które są porywane, bezlitośnie wyzyskiwane, zniewalane i zabijane. Musimy budować świat, w którym żadne dziecko nie będzie pozbawione prawa do życia w pokoju i bezpieczeństwie, w trwałej rodzinie, prawa do wzrastania w atmosferze wolnej od lęku i niepokoju.

Encyklika "Fides et ratio"

We wrześniu 1998 roku Jan Paweł II ogłosił encyklikę "Fides et ratio", dotyczącą relacji pomiędzy wiarą a rozumem, które określa jako "dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy. Sam Bóg zaszczepił w ludzkim sercu pragnienie poznania prawdy, którego ostatecznym celem jest poznanie Jego samego, aby człowiek - poznając Go i miłując - mógł dotrzeć także do pełnej prawdy o sobie".

W swoich rozważaniach Ojciec Święty uważa, iż nie istnieje sprzeczność pomiędzy wiarą a rozumem, a wręcz odwrotnie powinny się one uzupełniać, aby uniknąć pychy i bezrefleksyjnego fideizmu.

Święta Teresa Benedykta od Krzyża

W ostatnim tygodniu XX roku pontyfikatu Jan Paweł II kanonizował Teresę Benedyktę od Krzyża – Edytę Stein, karmelitankę, filozofkę pochodzenia żydowskiego, zamordowaną w komorze gazowej w Auschwitz w 1942 roku. W czasie homilii papież powiedział m.in.:

- Ponieważ Edyta Stein była Żydówką, została wraz ze swoją siostrą Różą i wieloma innymi żydowskimi katolikami deportowana do obozu koncentracyjnego w Auschwitz, gdzie wraz z nimi zmarła w komorze gazowej. Dziś wspominamy ich wszystkich z głębokim szacunkiem. Jeszcze na kilka dni przed swą deportacją święta zakonnica odmówiła propozycji uratowania życia odpowiadając: "Nie róbcie tego: dlaczego miałabym być wyłączona? Czy sprawiedliwość nie polega właśnie na tym, abym nie czerpała korzyści z faktu mojego chrztu? Jeśli nie wolno mi podzielić losu moich braci i sióstr, moje życie byłoby - w pewnym sensie - zniszczone".

Kanonizacja Edyty Stein w swym wymiarze symbolicznym kończyła kontrowersje wokół wcześniejszej beatyfikacji i kanonizacji oraz nawiązywała do dialogu chrześcijańsko - judaistycznego, który promował i rozwijał Jan Paweł II, począwszy od słynnej deklaracji z 1986 r. wypowiedzianej podczas wizyty w rzymskiej synagodze, iż "Izrael zawsze będzie tym pierwszym narodem wybranym przez Boga, pozostanie ukochanym najstarszym bratem, pozostanie ludem Bożym".

Na podst. "Ilustrowanego kalendarium Wielkiego Pontyfikatu"


Z archiwum Radia