Logo Polskiego Radia
Czwórka
Katarzyna Kucharska 02.02.2012

Power of Trinity: Ta płyta miała się nazywać "Luxtorpeda"

- Wpadliśmy na pomysł, że tytułem nawiążemy do nazwy pociągu z lat 20., bo pasował on do rozpędzonych kawałków z tej płyty, ale Litza nas ubiegł - mówili w Czwórce muzycy łódzkiej formacji heavy reggae'owej.
Power Of TrinityPower Of Trinityfot. Bartosz Bajerski

Do niedawna zespół Power of Trinity znany był głównie w kręgach alternatywnych, sytuacja ta szybko zmienia się za sprawą przeboju "Chodź ze mną". Piosenka promuje drugi krążek łodzian zatytułowany "Locomotive", na którym muzycy odeszli nieco od charakterystycznych dotąd dla ich stylu brzmień reggae.

- Cztery lata temu byliśmy pod dużym wrażeniem Bad Brains i to było słychać, ale potem opuścił nas gitarzysta i musieliśmy znaleźć inny pomysł na siebie. Została nam gitara, bas, wokal Kuby, który ma fajne pasmo, poza tym innej muzyki teraz słuchamy - opowiadał Bartkowi Koziczyńskiemu basista zespołu, Krzysztof Grudziński.

Na nowej płycie muzycy w większym stopniu zwrócili się w kierunku szeroko pojętego rocka i nowych brzmień, czego dobrym przykładem jest pojawienie się na krążku klasycznego utworu amerykańskiej grupy The Pixies "Where is My Mind" oraz nawiązań do dubstepu.

- Pamiętam, że jak dowiedzieliśmy się, że Korn nagrywa płytę w stylu dubstepowym, to mieliśmy niezły ubaw, bo my też o tym wcześniej myśleliśmy, zanim stało się to modne. Dubstep w końcu wyszedł z reggae - opowiadali goście "DJ Pasma".

Więcej na temat płyty w nagraniu audycji.

bch