Dr Tomasz Rożek przyznaje, że może nie "na logikę" a "na intuicję" rzeczywiście powinno być tak, jak myśli nasza Słuchaczka. – Czasami intuicja jednak zawodzi. Jest dokładnie na odwrót – podkreślił.
Ekspert wyjaśnia, że aby zrozumieć, dlaczego tak się dzieje, trzeba sobie zdać sprawę, że w reakcji utleniania, spalania uwalnia się duża ilość ciepła – to nie powinno nas w sumie dziwić, wiemy, że płomień jest gorący. To gorące, ogrzewane powietrze jest rzadsze, a więc wędruje do góry. Z kolei zimniejsze, gęstsze powietrze jest cięższe i opada w dół.
– To właśnie się dzieje za sprawą grawitacji. Zimniejsze powietrze u dołu ogrzewa się w okolicach płomienia i wędruje znowu ku górze. Ten proces tak trwa. To wędrowanie powietrza ku górze, w bezpośredniej bliskości płomienia, ten ruch wyciąga płomień ku górze – wskazuje dr Tomasy Rożek.
– Tego ruchu by nie było, gdyby nie siła grawitacji, która ściąga w dół to, co cięższe, a wypuszcza do góry to, co lżejsze. W nieważkości, gdzie tego ruchu nie ma, płomień pozostaje kulą – zaznacza dziennikarz naukowy.
ScienceAtNASA
***
Tytuł audycji: Pytania z kosmosu
Autorzy: Tomasz Rożek, Marcin Łukawski
Data emisji: 2.06.2020
Godzina emisji: 7.15
kk/kr