Juras: "Biało-Czerwonym Sercem" chcę trafić do młodych

Ostatnia aktualizacja: 01.07.2015 10:00
- "Biało-Czerwone Serce" to nie jest zbiór patriotycznych piosenek, tylko opowieść o życiu młodego Polaka w naszym kraju - mówi Juras.
Audio
  • Juras opowiada o nowej płycie i prezentuje utwory z "Biało-Czerwonego Serca" (Czwórka/Numer Raz na fali)
Na Biało-Czerwonym Sercu Juras z charakterystycznym dla siebie czarnym humorem opisuje otaczającą go rzeczywistość. Pierwszym singlem promującym wydawnictwo jest wyprodukowany przez Swift Beatsa utwór Poza kadrem
Na "Biało-Czerwonym Sercu" Juras z charakterystycznym dla siebie czarnym humorem opisuje otaczającą go rzeczywistość. Pierwszym singlem promującym wydawnictwo jest wyprodukowany przez Swift Beatsa utwór "Poza kadrem"Foto: mat. prywatne/Facebook

Raper przyznaje, że teksty, które znalazły się na jego solowej płycie, to wynik refleksji nad otaczającym go światem. - Nie podchodzę do hip-hopu koniunkturalnie, więc nie rapuję ani o piłce nożnej, ani o beatyfikacji, tylko bezkompromisowo relacjonuję życie w stołecznym mieście - wyjaśnia gość Czwórki. I dodaje, że na krążku znalazł się tylko jeden patriotyczny utwór. - "Testament żołnierzy z AK" ma trzy warstwy czasowe. Pierwsza zwrotka opowiada o ciężkiej sytuacji żołnierzy Armii Krajowej w trakcie wojny, druga zwrotka opisuje to, co działo się z nimi po wyzwoleniu Polski przez Armię Radziecką, w trzeciej mówię o tym, że nadal musimy walczyć o swoją niepodległość - tłumaczy Juras.

Historia i muzyka to nie jedyne pasje rapera. Juras jest także zdobywcą Pucharu Świata w kick-boxingu. W audycji wspomina, jak sport i rap ocaliły go od zejścia na złą drogę i podpowiada, co zrobić, żeby obudzić w sobie wojownika.

***

Tytuł audycji: Numer Raz na fali

Prowadzi: Numer Raz

Data emisji: 30.06.2015

Godzina emisji: 22.00

kul/mk

Czytaj także

Tede: ciężko pracuję, dobrze się bawiąc

Ostatnia aktualizacja: 24.06.2015 12:00
- "Vanilla Hajs" to mój trzynasty album. Dbam o to, by wydawać płyty regularnie i przypominać słuchaczom o swoim istnieniu przynajmniej raz w roku - śmieje się Tede.
rozwiń zwiń