Sala sądowa jest dla wielu osób miejscem, w którym nigdy nie chciałyby się znaleźć. W wielu wypadkach także sprawy sądowe dotyczą bardzo drażliwych kwestii, które szybko prowadzą do konfliktu między zainteresowanymi. Wtedy najlepszym rozwiązaniem jest mediacja. Ewa Syta:
Na sali sądowej nie ma zbyt wiele czasu na szukanie rozwiązań satysfakcjonujących dla obu stron. Inaczej jest w przypadku mediacji, która wykorzystywana jest jednak zbyt rzadko.
Rafał Morek z Centrum Rozwiązywania Sporów i Konfliktów UW: - Mediację określa się jako alternatywny sposób rozwiązywania sporów, ale powinna być jednym ze sposobów, po który sięgamy najczęściej.
Różnicę pomiędzy procesem sądowym a mediacją najlepiej wytłumaczyć dzieląc pomarańczę.
Agnieszka Rękas – sędzia: - Równo, to znaczy podzielenie pomarańczy na pół i danie każdej ze stron po połowie. Może się jednak okazać, że interesy każdej ze stron co do pomarańczy, czyli przedmiotu sporu, są zupełnie odmienne. Na przykład jednej ze stron może zależeć na soku z pomarańczy, a drugiej na skórce.
Właśnie tak działa mediacja. Jest to szansa dogadania się, w jakich obszarach są nasze interesy.
Mediować można w sprawach gospodarczych. Specjalistą w tej dziedzinie jest mecenas Sylwester Pieckowski.
Sylwester Pieckowski: - Sądy kierują sprawy o zapłatę z różnych umów: nieruchomościowych, dzierżawy, leasingu, które oceniają, że mogą być rozwiązane w trybie polubownym. Szczególna atrakcyjność mają sprawy, które występują grupowo, czyli jest kilka podobnych spraw między stronami, gdzie mediator może kojarząc te interesy pomóc, by w ramach jednej ugody strony załatwiły wszystkie spory, czego w sądzie nie mogą zrobić.
Katarzyna Antolak – mediator w sprawach pracowniczych: - Jeśli powstaje konflikt na linii pracodawca-pracownik, dotyczący zmiany warunków zatrudnienia czy wypowiedzenia, z którego pracownik nie jest zadowolony.
Agata Gójska – mediatorka: - Popularnym rodzajem mediacji są te zajmujące się sporami rodzinnymi. Najczęściej są to rozwody, separacje, opieka nad dziećmi, finanse.
Robert Boch – mediator społeczny: - To może być spór między sąsiadami, między wspólnotami, między mieszkańcami a wspólnotą, miedzy mieszkańcami a powstającą nową inwestycją.