W ciągu ostatnich trzydziestu lat populacje uchatek antarktycznych wyraźnie traciły na liczebności. Ponadto młode rodzą się dziś mniejsze niż kiedyś, zwierzęta rozmnażają się też później.
- Przyczyną jest tu brak pożywienia; uchatki nie znajdują pokarmu tam gdzie zwykle - mówi tygodnikowi „Nature” autor badań Jaume Forcada z Brytyjskiego Centrum Antarktycznego. To pożywienie to na przykład kryle, które znikają w wyniku rosnących temperatur.
Naukowcy zwracają uwagę, że ofiarami padają gorzej przystosowane, podobne do siebie genetycznie samice uchatek. Paradoksalnie, może to uratować populacje, bo większa różnorodność genetyczna, to - teoretycznie w długim okresie - większa szansa na przetrwanie.
(IAR)